RASP dostał pogróżki. "Onet Rano" nadawane z domów
W związku z otrzymanymi groźbami dziennikarze prowadzą "Onet Rano" z domów (screen Facebook.com/OnetRano)
Program "Onet Rano" nie był dziś nadawany ze studia ze względu na możliwe zagrożenie dla dziennikarzy.
Jak poinformował Onet.pl, redakcja należąca do Ringier Axel Springer Polska otrzymała w czwartek wieczorem „wiarygodnie brzmiącą groźbę”. „Z tego powodu zdecydowaliśmy się nie nadawać dzisiejszego Onet Rano z naszego studia. Nie skorzystamy również z naszego auta, w którym mieści się ruchome studio” - napisano.
Drodzy. Dzisiejsze #OnetRANO nadajemy z domów. W czwartek wieczorem otrzymaliśmy wiarygodnie brzmiącą groźbę. Z tego powodu zdecydowaliśmy się nie nadawać dzisiejszego "Onet Rano." z naszego studia. Nie skorzystamy również z naszego auta, w którym mieści się ruchome studio. pic.twitter.com/EOfI1JNjRm
— Onet Rano (@OnetRano) July 10, 2020
Program, w którym podsumowywana była kampania wyborcza, odbył się w zmienionej formule. Prowadzącym był redaktor naczelny Onetu Bartosz Węglarczyk.
[LIVE] #OnetRANO - 10.07.2020 - @bweglarczyk i @Arlukowicz , @MarcinOciepa , Sylwia Gregorczyk-Abram , @lis_tomasz https://t.co/ezhS2McF3K
— Onet Rano (@OnetRano) July 10, 2020
Jak się dowiedzieliśmy, pracownicy Ringier Axel Springer Polska dostali rano maila od pracodawcy z informacją o potencjalnym zagrożeniu i apelem o pozostanie w domach.
"Efekt PIS-owskiego szczucia" - skomentował na Twitterze redaktor naczelny "Newsweek Polska" Tomasz Lis.
Efekt PIS/owskiego szczucia. https://t.co/4o1RvU3VoV
— Tomasz Lis (@lis_tomasz) July 10, 2020
"Do tego prowadzi szczucie na media. Ci, którzy to robią, kierując się cyniczną, polityczną kalkulacją, grają ludzkim życiem" - napisał Grzegorz Rzeczkowski z "Polityki".
Do tego prowadzi szczucie na media. Ci, którzy to robią, kierując się cyniczną, polityczną kalkulacją, grają ludzkim życiem https://t.co/nvMbpHiF1n
— Grzegorz Rzeczkowski ?? (@RzeczkowskiG) July 10, 2020
"Naprawdę do tego momentu doszliśmy? Naprawdę? Ja wiem, i tak będzie umorzenie - znam z autopsji w 2019 r. I dlatego zawsze, w przypadku każdego (tak, każdego bez względu na oceny) legalnie działającego medium będę mówić NIE takim sytuacjom. Ohydne" - skomentowała Karolina Baca-Pogorzelska, b. dziennikarka "Dziennika Gazety Prawnej".
Naprawdę do tego momentu doszliśmy? Naprawdę? Ja wiem, i tak będzie umorzenie - znam z autopsji w 2019 r. I dlatego zawsze, w przypadku każdego (tak, każdego bez względu am oceny) legalnie działającego medium będę mówić NIE takim sytuacjom. Ohydne. https://t.co/a5vrq4MQsp
— K.Baca-Pogorzelska (@BacaPogorzelska) July 10, 2020
Politycy PiS uderzają w "Fakt"
Przed tygodniem na okładce "Faktu", należącego również do Ringier Axel Springer Polska, znalazło się zdjęcie Andrzeja Dudy z podpisem: "Trzymał córkę, bił po twarzy i wkładał jej rękę w krocze. Panie Prezydencie, jak Pan mógł ułaskawić kogoś takiego?". W marcu prezydent ułaskawił siedem osób, w tym "osobę skazaną za zgwałcenie małoletniego krewnego". Tvn24.pl podał, że o ułaskawienie wnioskowały partnerka i córka mężczyzny, które były jego ofiarami.
Okładkę skrytykowali politycy PiS. Ostro komentowały ją też prorządowe media. Serwis Wpolityce.pl nazwał ją obrzydliwą, a Niezalezna.pl - skandaliczną. Okładce poświęcono też materiał w sobotnich "Wiadomościach".
"Czym Andrzej Duda zasłużył na ten atak, a Rafał Trzaskowski na wsparcie zza Odry?" i "Niemiecki brukowiec <<Fakt>>". pic.twitter.com/omT9Oh2RUD
— Estera Flieger (@estera_flieger) July 6, 2020
Andrzej Duda na spotkaniu z mieszkańcami Bolesławca na Dolnym Śląsku uznał, że okładka „Faktu” jest „kolejną odsłoną niemieckiego ataku” wymierzonego przeciwko niemu. „Ten oszczerczy atak to podłość. Najgorszego rodzaju brudna kampania. Czy ten koncern Axel Springer chce wpłynąć na wybory prezydenckie w Polsce? Niemcy chcą nam wybierać prezydenta?” - mówił Duda.
Z kolei Zbigniew Ziobro, prokurator generalny i minister sprawiedliwości, w programie "Gość Wiadomości" w TVP stwierdził: „Musimy się powoli zastanowić nad sytuacją mediów w Polsce, bo nad tym, co się teraz tu dzieje, nie możemy zupełnie przejść do porządku dziennego”. I dodał: "Mam nadzieję, że po kampanii prezydenckiej wyciągniemy wnioski".
„Niemiecki RASP” w jednej czwartej
Właścicielem "Faktu" (oraz m.in. Onet.pl, "Newsweek Polska", "Przeglądu Sportowego", "Forbesa") jest firma Ringier Axel Springer Polska. Połowę jej udziałów ma szwajcarski koncern medialny Ringier (należy do rodziny Ringierów z Zurychu), drugą połowę – niemiecki koncern Axel Springer. 42,6 proc. udziałów berlińskiej spółki ma Friede Springer, wdowa po założycielu koncernu Axelu Springerze, 5 proc. - wnuki Springera, 2,8 proc. - prezes Mathias Doepfner, resztę zaś (47,6 proc.) amerykański fundusz inwestycyjny KKR, który został głównym udziałowcem AS w sierpniu 2019 roku.
"Oznacza to, że największym właścicielem »Faktu« i Onetu - dokładnie w połowie - są Szwajcarzy. Niemcy są właścicielami w nieco ponad 25 proc., a Amerykanie - w nieco poniżej 25 proc. To tyle w sprawie »niemieckich mediów«" - napisał niedawno na Facebooku Bartosz Węglarczyk, redaktor naczelny Onetu.
RAQ