"Zabawa w chowanego" już w sieci. To mocniejszy film niż "Tylko nie mów nikomu"
Wręczenie Polskich Nagród Filmowych Orły 2020, Bracia Sekielscy nagrodzeni za najlepszy film dokumentalny (fot. Piotr Molecki/ East News)
Na kanale Sekielski na YouTubie pojawił się film "Zabawa w chowanego" Tomasza i Marka Sekielskich. Przed premierą widzieli go wybrani dziennikarze. Niektórzy oceniają, że film jest nawet mocniejszy niż "Tylko nie mów nikomu", ale nie wywoła równie silnych reakcji.
"Zabawa w chowanego" - kiedy premiera, gdzie obejrzeć?
Film "Zabawa w chowanego" jest dostępny bezpłatnie na kanale Sekielski w serwisie YouTube. Do sieci trafił 16 maja o godz. 10.
O czym jest "Zabawa w chowanego"?
Na początku "Zabawy w chowanego" przytoczone są wypowiedzi m.in. polityków i prymasa Polski Wojciecha Polaka, którzy po pierwszym filmie braci Sekielskich "Tylko nie mów nikomu" deklarowali, że sprawą pedofilii w Kościele trzeba się zająć. "Zabawa w chowanego" opowiada o kilku ofiarach księdza. Autorzy pokazali też, w jaki sposób był on chroniony przez biskupa.
"Zabawa w chowanego" - pierwsze opinie
Zdaniem publicysty Telewizji Republika Tomasza Terlikowskiego (wypowiada się w filmie) "Zabawa w chowanego" jest ważną produkcją. - Pokazuje systemowy proceder krycia zjawiska pedofilii. Jeśli poprzedni film to była bomba atomowa, to ten jest jeszcze mocniejszy. Dowodem na to, czy coś się zacznie zmieniać w Kościele, będzie to, jeśli przynajmniej jeden z pokazanych w filmie hierarchów poda się do dymisji albo zostanie odwołany – zaznacza Terlikowski.
"Zabawa w chowanego" - jak zareaguje Kościół?
- Najciekawsze są nagrania rozmów z biskupem. Episkopat po premierze "Tylko nie mów nikomu" zapowiadał, że teraz będzie dochodziło do spotkań z ofiarami, że biskupi są otwarci, że trzeba zgłaszać przypadki molestowania. Scena rozmowy z biskupem jest sprzed kilku lat, ale pokazuje, jak naprawdę te spotkania wyglądają – podkreśla Sebastian Klauziński z serwisu OKO.press. - Kościół po "Tylko nie mów nikomu" jest dobrze przygotowany na odpieranie ewentualnych ataków. Po tamtym filmie była szansa, że coś się zmieni, ale dyskusja trwała tylko do czasu wyborów do europarlamentu. Jeśli wtedy nic się nie zmieniło, trudno oczekiwać, że teraz to nastąpi – przewiduje Klauziński.
Dziennikarz Onetu Janusz Schwertner nie ma złudzeń, że film spowoduje w Kościele zmiany w podejściu do przestępstw seksualnych księży. - Ale kropla drąży skałę. Nawet tak mocny materiał jak pierwszy film nie wystarczył, by skruszyć tę skałę. Na pewno pokazanemu w "Zabawie w chowanego" biskupowi trudniej będzie działać. Ludzie, którzy obejrzą film, będą wiedzieć, z kim mają do czynienia i będą ostrożniejsi – podkreśla.
- To film o tym, jak funkcjonuje w Polsce rodzaj mafii kościelno-państwowej, jak wszyscy wzajemnie myją sobie ręce, jak nie funkcjonują sądy i prokuratura. I jak zostaliśmy oszukani rok temu. Wtedy naiwnie wydawało nam się, że coś się zmieni. Ten film pokazuje, że nic się nie zmienia – mówi dziennikarka Canal+ i Antyradia Karolina Korwin-Piotrowska.
Nasi rozmówcy uważają, że drugi film Sekielskich nie wywoła jednak tak mocnych reakcji jak "Tylko nie mów nikomu". Według Janusza Schwertnera "Zabawa w chowanego" nie zdominuje dyskusji publicznej jak pierwszy film Sekielskich, zwłaszcza gdy dominującymi tematami są epidemia koronawirusa i awantury o wybory prezydenckie. Także Tomasz Terlikowski zwraca uwagę, że pandemia i wybory osłabią oddziaływanie "Zabawy w chowanego".
Trzeci film braci Sekielskich. Kiedy premiera?
"Tylko nie mów nikomu" miało na YouTubie ponad 23 mln wyświetleń. Fundusze na realizację obu filmów zebrano przez platformę Patronite. Marek Sekielski informuje, że produkcja "Zabawy w chowanego" kosztowała 120 tys. zł. W czwartek film przez kilka godzin był dostępny online dla wybranych dziennikarzy. Można było go obejrzeć po wpisaniu hasła.
Sekielscy premierę kolejnego filmu, w którym chcą się zająć przestępstwami dokonanymi za pontyfikatu Jana Pawła II, planują na przyszły rok.
(JSX, 15.05.2020)