Wydawca "Tygodnika Powszechnego" pozwał Garmond Press
Jacek Ślusarczyk mówi, że Garmond Press jest winien jego wydawnictwu ponad 200 tys. zł (fot. Piotr Molecki/East News)
Wydawnictwo Tygodnik Powszechny, wydające "Tygodnik Powszechny", złożyło we wtorek pozew przeciwko kolporterowi prasy Garmond Press SA. - Pozew dotyczy zwrotu naszych należności, zapłaty za liczne faktury – mówi prezes wydawnictwa Jacek Ślusarczyk. Wcześniej wydawca "Super Expressu" wystąpił z wnioskiem o upadłość Garmond Press.
- Mamy problem z regulowaniem przez Garmond Press należności. Długie terminy płatności zostały przekroczone w nieakceptowalny dla nas sposób. Postawiliśmy warunki, Garmond musi nam płacić w określonych terminach, ale jego przedstawiciele w ogóle nam nie odpowiadali. Postawiliśmy więc warunek, że jeśli nie będą płacili nam zaliczki za kolejne nadziały, to my ich nie wydamy - mówi "Presserwisowi" Jacek Ślusarczyk, prezes wydawnictwa Tygodnik Powszechny. - Niezależnie złożyliśmy pozew do sądu nakazowego w Krakowie, postanowiliśmy twardo bronić swoich pieniędzy. Pozew dotyczy zwrotu naszych należności, zapłaty za liczne faktury. Na początku marca Garmond był nam winien ponad 200 tys. zł przeterminowanych należności, przeterminowanie były na poziomie 50 dni w stosunku do i tak długiego terminu płatności. W połowie marca Garmond wystosował apel do wydawców o wsparcie z uwagi na kłopoty związane z epidemią. Jeszcze przed epidemią Garmond miał ogromne przeterminowania w płatnościach, posługiwanie się tym argumentem to po prostu demagogia – zaznacza Ślusarczyk. Dodaje, że prawnicy wydawnictwa złożyli pozew we wtorek 5 maja.
Garmond Press: "Nie otrzymaliśmy pozwu od »TP«"
O sprawę zapytaliśmy Garmond Press. "Nie otrzymaliśmy żadnego pozwu od wydawnictwa Tygodnik Powszechny. W związku z czym nie ma czego komentować" - odpisał nam prokurent spółki Artur Owczarek. Jak dodał, Garmond nie spodziewa się jakichkolwiek pozwów od wydawców. "Nie można jednak wykluczyć zwykłego pieniactwa, szczególnie w trudnym czasie" - napisał. Przykładem takiego "awanturnictwa" jest zdaniem Owczarka wniosek o ogłoszenie upadłości spółki, który w sądzie złożył Time SA, wydawca "Super Expressu". W przesłanym nam w środę stanowisku Garmond nazywa wniosek "nierzetelnym" i "bezpodstawnym". Zaznacza, że "Time SA złożył wniosek o ogłoszenie upadłości w złej wierze, z pełną świadomością, że roszczenia, na jakie powołuje się w swoim wniosku, są przedmiotem sporu". Jak dodaje, Time złożył wniosek 28 stycznia, a nadal dostarczał firmie do dystrybucji "Super Express". "Okoliczność ta najlepiej świadczy o tym, że wnioskodawca sam nie traktował poważnie swoich własnych twierdzeń o rzekomej niewypłacalności Garmond Press SA" - napisał prokurent spółki. Time SA zarzuca Garmondowi brak terminowego regulowania należności i działania polegające "na kreowaniu nieistniejących wierzytelności".
Zagłosuj na zdjęcie, które otrzyma Nagrodę Internautów w konkursie Grand Press Photo 2020
Przychody netto Garmond Press w 2018 roku wyniosły 232,57 mln zł (w 2017 roku było to 250,67 mln zł). Strata netto spółki w tym okresie to 1,45 mln zł wobec zysku netto 2,7 mln zł rok wcześniej. Koszty działalności operacyjnej wyniosły 234,2 mln zł (247 mln rok wcześniej).
Jak wynika z ostatnich dostępnych danych Izby Wydawców Prasy z lutego 2019 roku, Garmond Press miał w 2018 roku 15,5 proc. udziału w rynku dystrybucji prasy. Liderem był Kolporter z udziałem wynoszącym 55,76 proc., a do Ruchu należało 23,1 proc. rynku.
(JSX, PAZ, 07.05.2020)