Dział: INTERNET

Dodano: Styczeń 16, 2020

Narzędzia:

Drukuj

Drukuj

Szefowie mediów komentują powiązania WP z Ministerstwem Sprawiedliwości

Serwis OKO.press napisał, że WP cenzuruje artykuły krytyczne wobec ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry i jego środowiska (screen: oko.press)

- Standardy dziennikarskie w Polsce kuleją - przyznaje Bartosz Węglarczyk, redaktor naczelny Onetu, komentując doniesienia OKO.press o pozytywnych tekstach Wirtualnej Polski na temat resortu sprawiedliwości podpisanych przez nieistniejących autorów i blokowaniu tych krytycznych wobec Zbigniewa Ziobry i jego środowiska.

W podobnym tonie wypowiadają się przedstawiciele innych mediów. - Już wcześniej krążyły niepotwierdzone informacje, że osoby związane z Solidarną Polską czy sama Patrycja Kotecka mają dobre relacje z Wirtualną Polską. Niemniej to, co przytoczyło OKO.press jest dowodem, że bardzo mocno została przekroczona bariera między niezależnym dziennikarstwem a podmiotami zewnętrznymi. Czy to jest Ministerstwo Sprawiedliwości, czy jakieś firmy, to już jest sprawa drugorzędna - mówi w rozmowie z "Presserwisem" zastępca redaktora naczelnego "Gazety Wyborczej" Roman Imielski. Dodaje, że chodzi przede wszystkim o relacje wydawcy i szefów Wirtualnej Polski, a nie samych dziennikarzy. 

⇒ Czytaj też: "OKO.press: Wirtualna Polska promuje ministra Zbigniewa Ziobrę i jego ludzi"

"Zarzut dla dziennikarza ogromnej rangi. Pan Machała powinien albo pozwać Oko.press (jeśli informacja nieprawdziwa), albo przeprosić i odejść" - skomentował na Twitterze Patryk Słowik, dziennikarz z "Dziennika Gazety Prawnej". "Nie mam jakichkolwiek wątpliwości, że w WP jest wielu świetnych dziennikarzy. Część z nich podziwiam. Pytanie brzmi, czy są także mediaworkerzy, których zadaniem jest pisać korzystnie o rządzie, ażeby politycy się nie pogniewali" - dodał.

Andrzej Andrysiak, były zastępca redaktora naczelnego "Dziennika Gazety Prawnej", zaznacza, że doniesienia OKO.press o WP rzucają złe światło na tę redakcję. - Ale zawsze mnie frapuje, że kiedy na jaw wychodzi taka współpraca redakcji z politykami, a z biznesem w szczególności, to inni udają niewiniątka, jakby w ich redakcjach się to nie działo - podkreśla. - Wszyscy w mediach wiemy, jak te relacje w mediach ogólnopolskich są zdegenerowane. Można założyć naiwnie, że dziennikarze to dziewice i o tym wszystkim nie wiedzą. Ale jeśli wiedzą, to są hipokrytami - mówi.

Bartosz Węglarczyk podkreśla, że ta krytyczna publikacja o WP ukazuje się w sytuacji, gdy zawód dziennikarza jest traktowany z coraz mniejszym szacunkiem. - Zaufanie publiczne do tego zawodu spada, standardy dziennikarskie w Polsce kuleją i ta historia jest kolejnym, wielkim kamieniem do ogródka nas wszystkich. Uważam, że to jest bardzo smutny dzień nie tylko dla Wirtualnej Polski, ale w ogóle dla mediów w Polsce - dodaje szef Onetu. 

Roman Imielski zwraca uwagę, że w tym wypadku komercyjne medium jest wykorzystywane przez obóz władzy do poprawy wizerunku za pieniądze spółek skarbu państwa. - I szefowie Wirtualnej Polski się na to zgadzają. To niebywała dla mnie sytuacja - kończy Imielski.

Sprawdź, o czym piszemy
w najnowszym numerze

Okładka

(MNI, 16.01.2020)

* Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter
Pressletter
Ta strona korzysta z plików cookies. Korzystając ze strony bez zmiany ustawień dotyczących cookies w przeglądarce zgadzasz się na zapisywanie ich w pamięci urządzenia. Dodatkowo, korzystając ze strony, akceptujesz klauzulę przetwarzania danych osobowych. Więcej informacji w Regulaminie.