Dziennikarze w Iranie nie godzą się z zatajaniem informacji
"Przez 13 lat mówiłam wam kłamstwa" - napisała Gelare Jabbari na Instagramie (fot. Twitter.com/ GelareJabbari)
Trzy dziennikarki porzuciły pracę u irańskiego nadawcy publicznego IRIB po tym, jak wojsko zestrzeliło ukraiński samolot, a one musiały okłamywać odbiorców. Prezenterka Gelare Jabbari przeprosiła Irańczyków. "Przez 13 lat mówiłam wam kłamstwa" - napisała na Instagramie.
Za jej przykładem poszły Zahra Khatami oraz nieujawniona dziennikarka irańskiego radia. Powodem było zestrzelenie przez irańskie wojsko 8 stycznia ukraińskiego samolotu pasażerskiego, czemu władze, a za nimi media, zaprzeczały. Ostatecznie 11 stycznia Teheran przyznał, że jego siły zbrojne "nieintencjonalnie" zestrzeliły samolot w rezultacie "ludzkiego błędu". Zginęło 176 osób.
Kryzys zaufania do państwa spowodował, że nawet agencje prasowe ściśle powiązane z reżimem zaczynają informować o protestach ulicznych, co wcześniej nie miało miejsca. Stowarzyszenie Irańskich Dziennikarzy potępiło postawę władz.
Reporterzy bez Granic plasują Iran na 170. miejscu w światowym indeksie wolności prasy wśród 180 krajów. Według tej organizacji państwowa kontrola wiadomości i informacji jest bezlitosna, a od 1979 roku co najmniej 860 dziennikarzy i dziennikarzy obywatelskich zostało uwięzionych lub straconych.
(MAC, 15.01.2020)