Obserwatorium Wyborcze: propaganda TVP pomogła kandydatom PiS zdobyć mandaty
Marcin Skubiszewski chce m.in. "nagłośnić problem propagandy w polskich mediach publicznych (fot. Youtube/Superstacja))
Marcin Skubiszewski z Obserwatorium Wyborczego uznał, że przekaz telewizji publicznej w czasie wiosennej kampanii europarlamentarnej działał na korzyść przedstawicieli Prawa i Sprawiedliwości, przez co mogło dojść do złamania zasad równości między kandydatami. Postanowił złożyć wniosek o unieważnienie mandatów eurodeputowanych PiS.
Jak napisano na stronie Obserwatorium Wyborczego, "europosłowe PiS zostali wybrani dzięki zmasowanej propagandzie państwowej (robionej przede wszystkim przez TVP), a więc w sposób niespełniający standardów demokratycznych. Ich mandaty powinny więc zostać unieważnione". Wniosek został złożony do komisji ds. prawnych Parlamentu Europejskiego. Skubiszewski chce "nagłośnić problem propagandy w polskich mediach publicznych i wywołać debatę na ten temat w Parlamencie Europejskim".
W rozmowie z "Presserwisem" Skubiszewski przyznaje, że trudno mu ocenić skuteczność tego wniosku, przede wszystkim dlatego, że podobna sytuacja nigdy wcześniej nie zdarzyła się w Parlamencie Europejskim. - Dotychczas skargi do PE miały charakter jednostkowy, w polskim przypadku mówimy o systemowym naruszeniu demokracji. Trudno ocenić, jak się zachowa PE, bo w grę wchodzą nie tylko sprawy prawne, ale i polityczne - mówi Skubiszewski.
- Opinia polityków z PE jest taka, że to raczej się nie uda. Z kolei prawnicy, tak polscy, jak i zagraniczni, uważają, że są mocne podstawy prawne do takiego wniosku - przekonuje.
Obserwatorium Wyborcze ocenia zgodność prawa wyborczego i procesu wyborczego z podstawowymi zasadami demokracji, takimi jak tajność głosowania, bezstronność organów państwa (w tym mediów publicznych) czy prawo wyborców do zgłaszania protestów wyborczych.
(AMS, 30.09.2019)