Audyt nie wykazał dyskryminacji konserwatystów na Facebooku
W trakcie badania najczęściej zgłaszano temat przejrzystości działań Facebooka (fot. Pixabay.com)
Niezależny audyt Facebooka przeprowadzony pod nadzorem byłego republikańskiego senatora Johna Kyla nie wykazał dyskryminacji konserwatystów na platformie. Wnioski z badania spotkały się z niezadowoleniem krytyków serwisu.
Audyt został przeprowadzony w związku z licznymi skargami amerykańskich środowisk konserwatywnych na rzekomą dyskryminację ich światopoglądu na najpopularniejszych serwisach społecznościowych. W ramach audytu odpowiedzialna za jego przeprowadzenie kancelaria prawna Covington & Burling w 2018 roku odbyła rozmowy ze 133 osobami - "politycznymi konserwatystami, ortodoksyjnymi wyznawcami, libertarianami, zwolennikami pro-life i wolności słowa, tradycjonalistami oraz Republikanami" - a następnie powtórzyła wywiady w 2019 roku.
Działania Facebooka nie są przejrzyste
Najczęściej zgłaszano temat przejrzystości działań Facebooka. Rozmówcy kancelarii bardzo często skarżyli się, że algorytmy selekcji widocznych dla użytkowników treści działają w sposób niejawny, a mechanizmy mające redukować ilość niechcianych treści uznawanych za spam są "nieprzejrzyste".
Respondenci zwracali ponadto uwagę na politykę dotyczącą mowy nienawiści na Facebooku. Zgłaszali też obiekcje do stosowanej przez koncern definicji tego zjawiska. Ankietowani krytykowali również sposób, w jaki Facebook klasyfikuje organizacje jako "siejące nienawiść" bądź kwalifikujące się jako "grupy terrorystyczne", których funkcjonowanie na platformie jest zakazane.
Osoby, z którymi rozmawiano celem zebrania danych na potrzeby audytu, podkreślały również, iż niejasne są sposoby, w jaki Facebook oznacza treści klasyfikowane jako naruszające regulamin platformy. Proces apelacji od decyzji o usunięciu wpisów czy innych treści natomiast określony został jako niejasny i arbitralny. Rozmówcy kancelarii zgłosili także obiekcje wobec organizacji fact-checkingowych współpracujących z Facebookiem, takich jak PolitiFact i francuska agencja informacyjna AFP. Ich zdaniem organizacje te cechuje lewicowy światopogląd i mogą one w swoich działaniach dyskryminować głosy konserwatywne.
Skróconą wersję raportu Facebook opublikował na swoich stronach internetowych.
Audyt Facebooka krytykowany
Konserwatywna organizacja Media Research Center skrytykowała badanie, twierdząc, iż "w zdumiewający sposób nie podołało ono wskazaniu jakichkolwiek uchybień" w postępowaniu Facebooka. W jej ocenie jako odpowiedź na skargi środowisk konserwatywnych raport z audytu stanowi odpowiedź "pustą i obraźliwą".
Również środowiska liberalno-lewicowe wyraziły swoje niezadowolenie z raportu; serwis Politico cytuje organizację Center for American Progress, która oceniła raport jako "przerażającą fikcję utrwalaną w kręgach prawicowych" i dodała, że "Facebook popełnił poważny błąd, pozwalając osobom ze świata polityki zlecać audyt zasad i praktyk stosowanych w firmie".
(PAP, PAZ, 21.08.2019)