Dział: INTERNET

Dodano: Lipiec 11, 2019

Narzędzia:

Drukuj

Drukuj

HBO Max osłabi ofertę Netfliksa, ale nie zagrozi jego pozycji lidera rynku

W momencie startu HBO Max odbiorcy mają mieć dostęp do 10 tys. godzin treści premium (screen: Youtube/ HBO Max)

WarnerMedia oficjalnie zapowiedział uruchomienie wiosną 2020 roku własnej platformy streamingowej HBO Max. Eksperci podkreślają, że to kolejny serwis, który zabierze Netfliksowi kilka cennych pozycji z biblioteki programowej, ale trudno będzie mu zachwiać jego silną pozycją.

W ofercie HBO Max, którą przedstawił koncern WarnerMedia, znajdą się produkcje wytwórni Warner Bros. i New Line oraz stacji telewizyjnych m.in. HBO, The CW, CNN, TNT, TCM, Cartoon Network, Adult Swim, truTV i serwisu internetowego Crunchyroll. W momencie startu usługi odbiorcy mają mieć dostęp do 10 tys. godzin treści premium. Flagowym tytułem w ofercie ma być dostępny na wyłączność serial „Przyjaciele”. Zapowiedziano też seriale, które powstaną specjalnie dla HBO Max, m.in. „Outsider” na podstawie powieści Stephena Kinga czy „Dune: The Sisterhood” oparty na prozie Briana Herberta i Kevina Andersona.

Wiele z produkcji oferowanych w HBO Max obecnie jest dostępnych w Netfliksie i innych serwisach streamingowych. Od wiosny 2020 roku mają być na wyłączność na platformie WarnerMedia. - HBO Max może zagrozić Netfliksowi, bo odbierze mu dużą część tytułów z biblioteki i zmusi do jeszcze większego inwestowania we własne produkcje, z czym Netflix nie radzi sobie najlepiej. Warto też pamiętać, że wiele seriali poza USA występuje jako „Netflix Originals”, a tymczasem są to tytuły kupione od amerykańskich stacji telewizyjnych, których biblioteki znajdą się w HBO Max, jak np. The CW - mówi Dawid Muszyński, redaktor naczelny serwisu NaEkranie.pl.

Zdaniem eksperta rynku mediów Marka Sowy na rynku platform streamingowych rośnie rola dużych producentów i właścicieli bibliotek programowych, którzy często wchodzą w skład grupy kapitałowej wielkich telekomów, np. HBO Max, Time Warner i AT&T oraz Comcast i NBC Universal. - Sporo atutów mają również firmy dysponujące bazą lojalnych klientów innych usług lub produktów, jak np. Amazon czy Apple. W najbliższym czasie Netflix będzie musiał zatrzymać odpływ klientów zwiększeniem nakładów na własne produkcje. Jednak wszystkie platformy, także HBO Max, będą w coraz mniejszym stopniu w stanie zaspokoić większość programingowych potrzeb swoich abonentów - analizuje Sowa.

Dariusz Filipek od lat w swoim blogu Popkulturysci.pl zwracał uwagę, że HBO mogłoby skutecznie rywalizować z Netfliksem, gdyby wszystkie stacje telewizyjne i filmy wytwórni Warner Bros. znalazły się w jednej usłudze streamingowej. - HBO Max pojawi się o kilka lat za późno. W momencie premiery usługi będą już dostępne Disney+ i Apple TV+, a przecież od lat działają Netflix, Amazon, Hulu i kilka pomniejszych serwisów. Dlatego HBO Max nie będzie hitem, a raczej rozszerzeniem oferty HBO Now i trudno będzie mu zdobyć dużo większą część rynku ponad to, co udało się do tej pory - uważa Filipek.

WarnerMedia nie poinformował, czy HBO Max będzie dostępny także na innych rynkach poza amerykańskim. Dawid Muszyński twierdzi, że HBO niekoniecznie wprowadzi nowy serwis VoD do Polski. - Wydaje mi się, że w naszym kraju będą pojawiać się produkcje HBO Max w ofercie HBO Go, ale niekoniecznie musi się zmienić nazwa serwisu - zaznacza Muszyński.

Obecnie w USA działa usługa HBO Now. W Polsce i kilku krajach europejskich funkcjonuje jako HBO Go. Poza nazwą i ofertą różnica jest też w cenach. Miesięczny abonament HBO Now kosztuje w USA 14,99 dol (ok. 57 zł), a za HBO Go w Polsce trzeba zapłacić 19,99 zł. Netflix proponuje trzy plany abonamentowe - 8,99, 12,99 oraz 15,99 dol. za miesiąc. Czy odbiorcy znajdą pieniądze na opłacanie tylu abonamentów? - Przewiduje się, że wkrótce normą w jednym gospodarstwie domowym będą trzy-cztery subskrypcje serwisów VoD. Każdy wybierze taką usługę, która będzie zaspokajała jego potrzeby. Netflix ze swoją szeroką ofertą raczej będzie w większości domów, rodziny z dziećmi postawią na Disney+, a wielkomiejscy widzowie wybiorą ostrzejsze i rzucające im większe wyzwania produkcje HBO - ocenia Michał Brański, wiceprezes ds. strategii w Wirtualna Polska Holding SA.

Sprawdź, o czym piszemy
w najnowszym numerze

Okładka

(PAZ, 11.07.2019)

* Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter
Pressletter
Ta strona korzysta z plików cookies. Korzystając ze strony bez zmiany ustawień dotyczących cookies w przeglądarce zgadzasz się na zapisywanie ich w pamięci urządzenia. Dodatkowo, korzystając ze strony, akceptujesz klauzulę przetwarzania danych osobowych. Więcej informacji w Regulaminie.