TVP manipulowała przekazem z pogrzebu prezydenta Gdańska
Komentatorzy zwracają uwagę, że ten fragment "Wiadomości", gdy o. Ludwik Wiśniewski mówi o "człowieku posługującym się językiem nienawiści", jest przykładem manipulacji (screen wiadomosci.tvp.pl)
Według komentatorów Telewizja Polska, relacjonując uroczystości pogrzebowe prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza, dopuściła się manipulacji. – Nie sądziłem, że dożyję takich czasów – mówi Andrzej Stankiewicz z Onetu.
Główne wydanie sobotnich "Wiadomości" rozpoczęto od materiału o uroczystościach pogrzebowych Pawła Adamowicza, który zginął po ataku nożownika. W ponadtrzyminutowym materiale autor wspomniał, że prezydenta Gdańska "żegnali też gdańscy przyjaciele". Do tych słów pokazano Donalda Tuska, który stał w kościele w towarzystwie byłych prezydentów: Lecha Wałęsy, Aleksandra Kwaśniewskiego i Bronisława Komorowskiego.
Przy wypowiedzi o. Ludwika Wiśniewskiego OP: "Człowiek posługujący się językiem nienawiści, człowiek budujący swoją karierę na kłamstwie nie może pełnić wysokich funkcji w naszym kraju i będziemy odtąd tego przestrzegać" "Wiadomości" nadal pokazywały Donalda Tuska.
W kolejnym materiale "Wiadomości" minister sprawiedliwości i prokurator generalny Zbigniew Ziobro mówił o zaostrzeniu kar dla najgroźniejszych przestępców. W materiale zaznaczono, że Stefan W. leczył się psychiatrycznie, a po wyjściu z więzienia przyjechał do Warszawy, "miał być widziany przed Pałacem Prezydenckim" i "planował w stolicy spektakularne przestępstwo, o którym miało być głośno".
Z kolei "Teleexpress" wyemitował 47-sekundowy materiał poświęcony uroczystościom pogrzebowym, w którym także podano, że Stefan W. zeznał, że planował spektakularne przestępstwo w Warszawie i "chciał się dostać do Pałacu Prezydenckiego", co w piątek rano - powołując się tylko na zeznania zabójcy Pawła Adamowicza - podała PAP. W tym samym materiale poinformowano, że w Gdańsku tłumy pożegnały prezydenta Adamowicza, ale wspomniany tłum pokazany został oszczędnie w porównaniu z tym, jak przedstawiono go w "Faktach" TVN.
Dziennikarze komentowali na Twitterze, że Telewizja Polska wybiórczo relacjonowała uroczystości pogrzebowe. "TVP Info wycięło Donalda Tuska, kiedy obejmuje Piotra, brata Pawła Adamowicza po mszy w Bazylice Mariackiej. Transmisja była na żywo. Tłumaczenie będzie »tak się zdarza?«" - napisał Michał Broniatowski, szef polskiej wersji serwisu "Politico".
- Ktoś nad tym ewidentnie panował, wiedząc, jakie momenty mogą być politycznie wrażliwe - komentuje Andrzej Stankiewicz, publicysta Onetu. - TVP dbała, aby podczas transmisji Tusk nie wypadł za dobrze. Nie manipulowali wprost informacją, lecz obrazami, gdy na przykład wycięli Tuska, jak składa kondolencje rodzinie zmarłego prezydenta. Nie sądziłem, że dożyję takich czasów. Jest to prymitywna manipulacja - mówi Stankiewicz.
Stankiewicz zwraca uwagę, że TVP, dokonując w "Wiadomościach" montażu z wystąpienia o. Wiśniewskiego, sfałszowała jego przekaz. - Ojciec Wiśniewski jest znaną postacią, która mówiąc o człowieku posługującym się językiem nienawiści, nie kierowała tych słów do Donalda Tuska. Było to ewidentnie zmontowane, gdyż w "Wiadomościach" podczas wystąpienia o. Wiśniewskiego Tusk stał, a w rzeczywistości siedział - dodaje Andrzej Stankiewicz.
"Nawet przy takiej okazji nie byli w stanie zachować się przyzwoicie. Nawet w takim dniu manipulowali. Prawie 30 lat temu zaczynałem pracę w programie, który nazywa się »Wiadomości«. Jako obywatel mam wielką nadzieję, że za rok program o tej nazwie nie będzie istniał" - napisał na Twitterze Tomasz Lis, redaktor naczelny "Newsweek Polska".
Nawet przy takiej okazji nie byli w stanie zachować się przyzwoicie. Nawet w takim dniu manipulowali. Prawie 30 lat temu zaczynałem pracę w programie, który nazywa się Wiadomości. Jako obywatel mam wielką nadzieję, że za rok program o tej nazwie nie będzie istniał.
— Tomasz Lis (@lis_tomasz) 19 stycznia 2019
Zarzuty o manipulację odpierał Jarosław Olechowski, dyrektor Telewizyjnej Agencji Informacyjnej. "Głosy krytyczne wobec »Wiadomości« TVP są nieuzasadnione. Pragnę zwrócić uwagę, że także TVN 24 ilustrował transmisję ceremonii pogrzebowej ujęciami Donalda Tuska, np. w trakcie wystąpienia bliskich śp. Pawła Adamowicza" - napisał na Twitterze Olechowski. - Wpisy Olechowskiego nie są przekonujące - komentuje Andrzej Stankiewicz.
Szanowni Państwo, głosy krytyczne wobec @WiadomosciTVP są nieuzasadnione. Pragnę zwrócić uwagę, że także @tvn24 ilustrował transmisję ceremonii pogrzebowej ujęciami @donaldtusk - np. w trakcie wystąpienia bliskich śp. Pawła Adamowicza pic.twitter.com/dJD5OQKmLe
— Jarek Olechowski (@OlechowskiJarek) 19 stycznia 2019
Adrian Klarenbach, prowadzący "Woronicza 17" w TVP Info: "Mówiąc o śmierci, mówimy też o życiu. Co niektórzy powiedzieliby: jakie życie, taka śmierć. Jaka śmierć, takie życie. Być może to odważna teza. Jakie wnioski powinniśmy wyciągnąć po tym mijającym tygodniu?" - tak Klarenbach zaczął dyskusję w studiu. Po kilku godzinach przeprosił. "Ś.P. żył szybko z ludźmi i odszedł z ludźmi. To chciałem powiedzieć. Jeżeli źle dobrałem słowa, raz jeszcze przepraszam" - napisał na Twitterze.
Z kolei w niedzielnym wydaniu "Wiadomości" w materiale pokazano premiera Mateusza Morawieckiego apelującego o to, aby debata publiczna była lepsza. Prowadzący Michał Adamczyk zapowiedział go słowami: "Apel o odrzucenie nienawiści z polityki - odrzucony".
(IKO, 21.01.2019)