Temat: pożegnanie

Dział: PRASA

Dodano: Wrzesień 09, 2016

Narzędzia:

Drukuj

Drukuj

Fotoreporter wojenny Krzysztof Miller zmarł tragicznie

Krzysztof Miller (fot. Michał Kołyga)

W wieku 54 lat zmarł tragicznie Krzysztof Miller, fotoreporter wojenny. O jego śmierci poinformowała "Gazeta Wyborcza", z którą był związany od 1989 roku.

Krzysztof Miller robił zdjęcia m.in. w Afganistanie, Czeczenii, Gruzji, Bośni, podczas przewrotu w Rumunii i aksamitnej rewolucji w Czechosłowacji. Wydał książkę "13 wojen i jedna. Prawdziwa historia reportera wojennego". Prezydent Bronisław Komorowski odznaczył go Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski.

Za­nim tra­fi­ł do ”Ga­ze­ty Wy­bor­czej”, Miller współ­pra­co­wa­ł z pod­ziem­ny­mi pismami. Re­da­go­wa­ł ”Cen­trum In­for­ma­cji Aka­de­mic­kiej”, wy­da­wa­ny przez NZS na Uni­wer­sy­te­cie War­szaw­skim. Po­tem ro­bi­ł zdję­cia do pod­ziem­ne­go ”Prze­glą­du Wia­do­mo­ści Agen­cyj­nych”.

”Dla mnie Krzysztof Miller nie jest fotografem, a raczej kimś bardzo bliskim; niemal jak ktoś z rodziny" - wspomina zmarłego dziennikarz PAP Wojciech Jagielski, który przez wiele lat współpracował z Millerem. "Sprawiał wrażenie - i myślę, że tak zostanie zapamiętany przez większość ludzi, którzy go znali - człowieka zdecydowanego, twardego, silnego, niemal szorstkiego. Ja postrzegałem go jako kogoś niezwykle wrażliwego, kruchego, ciepłego i nieśmiałego. Ta jego szorstkość, surowa postawa, sprawdzała się w jego pracy, w warunkach bojowych, gdy trzeba było działać szybko i zdecydowanie. Natomiast swoją wrażliwością i otwartością zjednywał sobie ludzi. Potrafiłby dogadać się z Zulusem nie mówiąc słowa w języku Zulusów dlatego właśnie, że był tak serdeczny i ciepły. Według mnie to była jego prawdziwa natura" - powiedział PAP Jagielski.

”Dla mnie był przede wszystkim przyjacielem. Na wszystko – czyli dobre i złe. Nigdy nie zawodził, nigdy. A kiedy było trzeba, wystawiał własną dupę, chronił. Zawsze pomagał, śmiał się, gdy potrzebowałem śmiechu, i płakał, kiedy chciało mi się płakać. W Kosowie uratował mi życie, wciskając w fotel samochodu, bym nie pchał się w oczy facetom, którzy w pobliżu zabijali, bo mieli taki humor. W irackiej Samarze pozbierał mnie, gdy mało co nie zwariowałem, oglądając ranne dzieciaki w tamtejszym szpitalu. Krzyś wielokrotnie trzymał mnie za rękę, bo był po prostu dobry i dzielny” - napisał o Krzysztofie Millerze w serwisie Wyborcza.pl reporter ”Gazety Wyborczej” Paweł Smoleński.

”Uczyłem się od Krzyśka tego, jak zachować się w ekstremalnych sytuacjach. Krzysiek, fotograf, miał gorzej ode mnie. Ja mogłem napisać o czymś, co opowiedzieli mi świadkowie, on musiał tam być, zobaczyć to, żeby sfotografować. Jednak zawsze był opanowany, spokojny, kalkulujący. Kiedyś w Karabachu na froncie oglądaliśmy nocną walkę czołgów, chciałem podejść 20 m bliżej, Krzysiek złapał mnie za rękę: - Nie warto, Bartek, te 20 metrów nie są tego warte…” - napisał na Facebooku Bartosz Węglarczyk, dziś dyrektor programowy Onetu.

"Kiedy go poznałem, był człowiekiem o niezwykłym autentyźmie. Nie miał żadnej maski, nie stosował żadnej gry, nie było żadnego udawania, że jest się kimś innym. Jak była radość, była radość. Jak był ból, ten ból wychodził" - wspomina Krzysztofa Millera Andrzej Niziołek, który pracował z nim nad książką „13 wojen i jedna”.

PRZECZYTAJ TEŻ: "Swoimi zdjęciami zadawał fundamentalne pytania" - wspomina Andrzej Zygmuntowicz

Nie ma róż­ni­cy mię­dzy fo­to­gra­fo­wa­niem w Afga­ni­sta­nie czy Cze­cze­nii i na war­szaw­skiej uli­cy. Z kon­fe­ren­cji pra­so­wej moż­na zro­bić stan­dar­do­wą fo­tę osób sie­dzą­cych za sto­łem „z lo­da­mi na twa­rzy” (twa­rze przy­sło­nię­te mi­kro­fo­na­mi re­por­te­rów) al­bo po­cze­kać, aż lu­dzie za­czną wcho­dzić lub wy­cho­dzić. Trud­niej jest zro­bić świet­ną fo­tę dziu­ry w jezd­ni. Po­nie­waż jed­nak każ­de zdję­cie jest pod­pi­sy­wa­ne mo­im na­zwi­skiem, sta­ram się, by by­ło do­bre - opowiadał Krzysztof Miller miesięcznikowi ”Press” w 2001 roku.

PRZECZYTAJ TEŻ: "Zawodowcy są potrzebni do poprawiania po amatorach" – rozmowa Krzysztofem Millerem z 2013 roku

Film dokumentalny o Krzysztofie Millerze ”W oku Boga” (TVP, 2012)

(09.09.2016)

* Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter
Pressletter
Ta strona korzysta z plików cookies. Korzystając ze strony bez zmiany ustawień dotyczących cookies w przeglądarce zgadzasz się na zapisywanie ich w pamięci urządzenia. Dodatkowo, korzystając ze strony, akceptujesz klauzulę przetwarzania danych osobowych. Więcej informacji w Regulaminie.