Nowa metoda badania czytel-nictwa podnosi sprzedaż

Na razie ReaderScan stosują niemiecko-języczne pisma
- Pieniądze wydane na badania czytelnictwa metodą ReaderScan zwracają się po pół roku – przekonywał wczoraj w Poznaniu, podczas IX Kongresu Mediów i Marketingu 2xM, Carlo Imboden, dyrektor firmy badawczej Imboden Consulting.
Za przykład podał berliński dziennik ”Berliner Zeitung”, który po zastosowaniu tej metody w ciągu sześciu miesięcy podniósł sprzedaż ze 130 tys. do 136 tys. egzemplarzy dziennie. Według Imbodena dzisiaj z metody ReaderScan (”Gazetowa telemetria” - ”Press” nr 2 z lutego br.) korzysta prawie trzydziestu wydawców na świecie. Podczas badania czytelnicy z wybranej przez wydawcę grupy zaznaczają za pomocą długopisu-skanera miejsca, w których skończyli czytać artykuły, tytuły czy podpisy pod zdjęciami. Dane przetwarza specjalny program i jeszcze tego samego dnia przez Internet raport trafia do redakcji. Dzięki temu wydawcy dowiadują się, co powinni zmienić w swoich pismach, by zainteresować odbiorców. Oprócz konieczności trzymania się od dawna znanych reguł sztuki dziennikarskiej (zdjęcia powinny odpowiadać treści artykułu, a tytuły nie mogą być skomplikowane) badania dowiodły, że czytelnicy szukają przede wszystkim informacji z regionu i kraju, a nie wiadomości lokalnych. W tradycyjnych badaniach deklarowali, że jest odwrotnie. Zdaniem Imbodena różnice kulturowe nie mają wpływu na wiarygodność badań. Z metody korzystał z powodzeniem m.in. jeden z chińskich magazynów, a ostatnio wydawcy z Kanady i Stanów Zjednoczonych. Na razie ReaderScan stosują przede wszystkim jednak niemieckojęzyczne pisma, ostatnio wysokonakładowy dziennik ”Bild”. W Kongresie, który rozpoczął się wczoraj i potrwa do jutra, bierze udział ponad stu wydawców i dystrybutorów prasy z kraju i z zagranicy.(MMW, 24.11.2005)
