Nie unikniemy cyfry
Rozmowa z Markiem Sową,
wiceprezesem UPC Polska
Największą przeszkodą jest nadmiernie rozbudowana oferta analo- gowa. Wyścig operatorów w latach 90. o palmę pierwszeństwa
w liczbie oferowanych kanałów może się teraz zemścić. Polski rynek przypomina pod tym względem niemiecki lub holenderski. Na drugim biegunie jest Wielka Brytania i Francja. Kilkadziesiąt kanałów analogowych za bardzo niską cenę to model biznesowy na krótką metę, a cyfryzacja jeszcze przybliży koniec tego mode- lu. Dlatego tak ważna jest współpraca z nadawcami w tworzeniu cyfrowej propozycji dla abonentów, a współtworzenie zawartości programowej jest istotną częścią strategii UPC. Prowadzimy też rozmowy z kluczowymi partnerami, jeśli chodzi o Internet. Kiedy osiąga się naprawdę szybki dostęp do Internetu, rzędu kilku megabitów na sekundę, otwierają się prawdziwie rewolucyjne możliwości. Jesteśmy już blisko momentu, kiedy streaming, czyli przesyłanie przez Internet nie tylko dźwięku, ale i wysokiej jakości obrazu telewizyjnego, będzie na porządku dziennym. Oczywiście do rozwiązania pozostaje wiele kwestii, jak prawa autorskie czy system pobierania opłat, ponieważ tak jak dzisiaj, najbardziej atrakcyjna zawartość programowa z całą pewnością nie będzie bezpłatna.
Jaka powinna być rola organów państwa w tym procesie?
Umiarkowana. Państwo powinno ograniczyć się do stworzenia przejrzystych reguł gry, takich samych dla wszystkich segmentów rynku. Niepokoi fakt, że przy okazji różnych publicznych debat wciąż odkrywcze jest stwierdzenie, że dystrybucja naziemna, satelitarna i kablowa to jeden rynek. Te same zasady powinny obowiązywać wszystkich i trzeba jasno powiedzieć, że jeżeli będą jakiekolwiek preferencje dla naziemnej telewizji cyfrowej, to będą musiały one obejmować również operatorów satelitarnych i kablo- wych.
Czy budowa naziemnej sieci cyfrowej nie jest zagrożeniem dla sieci kablowych?
Przejście na technologię cyfrową wszystkich trzech rodzajów dy- strybucji, czyli satelitarnej, kablowej i naziemnej jest nieuniknio- ne. W Polsce zostanie uruchomiona również naziemna telewizja cyfrowa, ale dotychczasowe doświadczenia europejskie (i to na bardziej zamożnych rynkach) sugerują zachowanie dużej ostro- żności. Istotne jest równouprawnienie wszystkich trzech segmen- tów rynku. Nie jest możliwe tworzenie specjalnych preferencji legislacyjnych, nie mówiąc o pomocy publicznej, dla wybranej technologii. Naziemne mulipleksy cyfrowe będą oferowały przede wszystkim powtórzenie w wersji cyfrowej tego, co znamy już
z wersji analogowej. Konkurencją dla nas i telewizji satelitarnej mogą być multipleksy tematyczne, ale w ograniczonym zakresie. Ale naziemne mulitpleksy cyfrowe będą oferowały raptem kilka- naście, może ponad dwadzieścia kanałów. My już dzisiaj oferuje- my ich kilkadziesiąt, a przejście na technologię cyfrową zwiększy pojemność sieci. Poza tym podstawowym elementem naszej stra- tegii jest oferowanie nie tylko telewizji, ale również dostępu do szerokopasmowego internetu i usługi telefonicznej. Po prostu startujemy w innej kategorii wagowej niż cyfrowa telewizja naziemna.
Kiedy oferta cyfrowa pojawi się w UPC Polska?
Jesteśmy częścią spółki notowanej na amerykańskiej giełdzie, nie mogę więc podawać konkretnych dat. Potwierdzam, że jest to istotna część naszych rynkowych planów.
Co zmieni telewizja cyfrowa jeśli chodzi o przychody operatorów kablowych?
Coraz większą rolę będą odgrywały przychody z usługi interneto- wej i telefonii. Tam jest też jednak największa konkurencja. Rynkowe prognozy wskazują w najbliższych latach na telewizję cyfrową, jako źródło największego wzrostu ARPU, czyli średniego miesięcznego przychodu na abonenta.
Rozmawiał Jarosław Murawski
(JAR, 08.12.2004)