Kanał Zero promował Brauna, a teraz ma problem. Mazurek krytykowany
Robert Mazurek w Kanale Zero zaczął bronić prawa Grzegorza Brauna do wygłaszania swoich poglądów (screen: YouTube/Kanał Zero, fot. Rafał Guz/PAP)
Po skandalicznych słowach Grzegorza Brauna w Radiu Wnet, Kanał Zero ma problem. Medium Krzysztofa Stanowskiego wielokrotnie promowało skrajnie prawicowego polityka w swoich programach, co teraz jest mu wypominane. Robert Mazurek opublikował materiał, w którym potępił Brauna, ale jednocześnie stwierdził, że wolność słowa pozwala mu "mówić co chce".
Przypomnijmy, że cała afera zaczęła się podczas czwartkowego wywiadu europosła Grzegorza Brauna w Radiu Wnet. Łukasz Jankowski, dziennikarz prowadzący rozmowę, przerwał ją po tym, jak polityk stwierdził, że "Auschwitz z komorami gazowymi to niestety fake".
Grzegorz Braun częstym gościem Kanału Zero
Europoseł w trakcie rozmowy w Radiu Wnet powiedział, że Muzeum Auschwitz-Birkenau prowadzi "przekaz pseudohistoryczny". Jankowski po słowach Brauna postanowił przerwać wywiad i wyjaśnił, że "istnieją pewne granice". "Rozmowa z Grzegorzem Braunem nie będzie, przynajmniej przeze mnie, kontynuowana, bo są granice cynizmu politycznego, pogoni za głosami, za sensacją tam, gdzie jest kilka milionów ofiar i pamięć o nich" – wyjaśnił.
Czytaj też: Radio Wnet przerwało wywiad z europosłem Grzegorzem Braunem
Na polityka spadła lawina krytyki i potępienia. Jednocześnie przypomniano, że był on mocno promowany podczas kampanii prezydenckiej przez Kanał Zero. W jej trakcie Braun był bohaterem dwóch obszernych wywiadów prowadzonych przez Krzysztofa Stanowskiego. Pierwszy, z 3 kwietnia, zdobył prawie 3 mln wyświetleń i trwał niemal cztery godziny, a drugi, z 30 maja, zdobył ponad 1,4 mln wyświetleń i trwał prawie dwie godziny. Oprócz tego Stanowski relacjonował konwencję Brauna 22 kwietnia (1,2 mln wyświetleń), a Braun pojawiał się też przy okazji tzw. "afterków" organizowanych przez Kanał Zero po niektórych debatach prezydenckich.
W wyborach Grzegorz Braun uzyskał zaskakująco dobry wynik, zdobywając 1,2 mln głosów, co przełożyło się na czwarte miejsce w pierwszej turze.
Sam Stanowski zachowanie Brauna bardzo krótko skrytykował podczas rozmowy z Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem, ale nie nagrał na ten temat osobnego materiału.
Film o tej sprawie pojawił się na jego kanale na YouTubie dopiero dzień później, w piątek po południu. Nagrał go jednak nie Krzysztof Stanowski, a Robert Mazurek, który zaczął bronić prawa Brauna do wygłaszania swoich poglądów.
Mazurek mówi o wolności słowa
– Niech żyje Grzegorz Braun! Tak, niech żyje i niech mówi co chce. Ma do tego prawo – zaczął swój materiał na Kanale Zero Robert Mazurek. Dziennikarz później potępił słowa Brauna, nazywając je "obrzydliwymi", "podłymi" i "haniebnymi", ale jednocześnie starał się udowadniać, że europoseł ma prawo je wygłaszać ze względu na wolność słowa.
Czytaj też: Serwis braci Karnowskich ze skandalicznym artykułem o Auschwitz. "Obrzydliwość"
Mazurek zastrzegł, że "mówi we własnym imieniu" i że część redakcji Kanału Zero może nie zgodzić się z jego poglądami. Przyznał, że słów Brauna nie da się obronić i nazywa je "splunięciem na groby ofiar Auschwitz". Jednocześnie potem stwierdził, że "wolność słowa nie może być dystrybuowana i limitowana". – Nie możemy ją obdarzać tylko niektórych. Albo jest dla wszystkich, albo w gruncie rzeczy dla nikogo – przekonywał.
Na ten materiał zareagował m.in. Paweł Figurski, dziennikarz Wirtualnej Polski: "Kłamstwo oświęcimskie jest z tej samej puli kłamstw, które doprowadziło do Holocaustu. I jak często mówimy o przekraczaniu granic i jednak przechodzimy do porządku dziennego, to tym razem mamy świetny moment na reakcję. Z troski o wolność właśnie" – napisał.
Kłamstwo oświęcimskie jest z tej samej puli kłamstw, które doprowadziło do Holocaustu. I jak często mówimy o przekraczaniu granic i jednak przechodzimy do porządku dziennego, to tym razem mamy świetny moment na reakcję. Z troski o wolność właśnie.
— Paweł Figurski (@p_figurski) July 11, 2025
Z Mazurkiem nie zgodził się Jakub Wiech, redaktor naczelny portalu Energetyka24. "Pan redaktor Mazurek zaprezentował w tym fragmencie niekompletne ujęcie wolności słowa. Bo powiedział, że wolność słowa oznacza, że można mówić wszystko. Tak – ale ona oznacza też, że za swoje słowa ponosisz pełną odpowiedzialność. Np. karną" – stwierdził. I dalej: "Nie ma wolności bez odpowiedzialności. Nie ma – tak rozumiana wolność to jest anarchia. Jeśli ktoś nie chce lub nie potrafi ponieść odpowiedzialności za to, co robi i mówi, to znaczy, że nie jest uprawniony do tego, żeby to zrobić lub powiedzieć".
Zawiadomienie do prokuratury na Brauna
Pod wpisem Kanału Zero na portalu X internauci wielokrotnie przypominali, że wolność słowa nie oznacza całkowitego braku odpowiedzialności i że zaprzeczanie zbrodniom nazistowskim jest przestępstwem. W reakcji na słowa Brauna posłanka Lewicy Anna Maria Żukowska złożyła do prokuratury zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa z art. 55 Ustawy z dnia 18 grudnia 1998 r. o Instytucie Pamięci Narodowej – Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu. "Zaprzeczanie publicznie i wbrew faktom zbrodniom, o których mowa w art. 1 pkt 1 powyższej ustawy, jest przestępstwem ściganym z urzędu zagrożonym grzywną lub karą pozbawienia wolności do lat 3" – zaznaczyła na platformie X Żukowska.
Czytaj też: Kanał Zero ma 2 mln subskrybentów. "Nie ma na świecie ani jednego takiego projektu na YT"
W samym materiale Robert Mazurek mówił, że zdaje sobie sprawę z "istnienia paragrafów na kłamstwo oświęcimskie, które jest karalne". – Takie jest prawo. Tyle tylko, że ja nie zgadzam się z tym prawem – powiedział publicysta Kanału Zero.
Nie ma wolności bez odpowiedzialności. Nie ma - tak rozumiana wolność to jest anarchia.
— Jakub Wiech (@jakubwiech) July 11, 2025
Jeśli ktoś nie chce lub nie potrafi ponieść odpowiedzialności za to, co robi i mówi, to znaczy, że nie jest uprawniony do tego, żeby to zrobić lub powiedzieć.
I nie będzie. Składam zawiadomienie do @PK_GOV_PL o podejrzenie popełnienia przestępstwa z art. 55 Ustawy z dnia 18 grudnia 1998 r. o Instytucie Pamięci Narodowej - Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu.
— Anna-Maria Żukowska 💁🏻♀️ (@AM_Zukowska) July 10, 2025
Zaprzeczanie publicznie i wbrew faktom zbrodniom, o… https://t.co/8M4LuPXJ12
Wśród głosów krytyki wobec słów Brauna znalazł się także wpis Bogusława Wołoszańskiego, twórcy kultowego programu "Sensacje XX wieku", a obecnie posła Koalicji Obywatelskiej: "W Auschwitz zamordowano ponad milion ludzi, z czego większość w komorach gazowych. Jeśli ktoś nazywa Auschwitz fejkiem, to nie ma dla niego miejsca w polskiej polityce. Kropka" – napisał Wołoszański.
‼️ W Auschwitz zamordowano ponad milion ludzi, z czego większość w komorach gazowych. Jeśli ktoś nazywa Auschwitz fejkiem, to nie ma dla niego miejsca w polskiej polityce. Kropka.
— Bogusław Wołoszański 🇵🇱❤️ (@Woloszanski2023) July 11, 2025
Czytaj też: Pluszowy krzyż Republiki. Dziennikarze niechętnie przyznają, że powinno się ją wpuszczać
(HAD, 12.07.2025)










