Pogrzeb Mariana Turskiego w Warszawie. "Nigdy z tej redakcji nie odszedł"

Wśród osób żegnających Mariana Turskiego był Jerzy Baczyński, redaktor naczelny "Polityki" (fot. Piotr Nowak/PAP)
Setki osób pożegnały w niedzielę na Cmentarzu Żydowskim w Warszawie Mariana Turskiego, historyka, dziennikarza, działacza społecznego, byłego więźnia niemieckich obozów koncentracyjnych. – Mieliśmy szczęście, że był częścią naszego życia i łącznikiem dla kilku pokoleń dziennikarzy i czytelników "Polityki". Nigdy z tej redakcji nie odszedł, otrzymał w niej rodzinne wsparcie – mówił podczas uroczystości pogrzebowych Jerzy Baczyński, redaktor naczelny tygodnika "Polityka", z którym Marian Turski związany był niemal 70 lat.
W pogrzebie Mariana Turskiego na Cmentarzu Żydowskim w Warszawie uczestniczyli m.in. marszałkini Senatu Małgorzata Kidawa-Błońska, ministra kultury i dziedzictwa narodowego Hanna Wróblewska, minister sprawiedliwości Adam Bodnar, prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski, prezydent Niemiec Frank-Walter Steinmeier i Jerzy Baczyński.
"Nie zapomnimy świadectwa twojego życia"
Baczyński podkreślił, że Marian Turski do końca swoich dni był czynnym dziennikarzem i redaktorem. – W wolnej Polsce poświęcił się przywróceniu pamięci o historii polskich Żydów – Muzeum Polin jest spełnieniem jego życia, jego dziełem – mówił Jerzy Baczyński. – Stał się postacią globalnie rozpoznawalną, rozmawiał ze światowymi przywódcami. W ostatnich latach miał wrażenie, że zło i mowa nienawiści wracają. Bardzo przeżył atak Rosji na Ukrainę, przestrzegał, że jeśli Europa się skonfliktuje, to obudzą się upiory. Przestrzegał przed nacjonalizmem, populizmem, łamaniem praw mniejszości – dodał Baczyński.
Czytaj też: Zmarł Marian Turski, od prawie 70 lat szef działu historycznego tygodnika „Polityka”
Jerzy Baczyński nawiązał do wczorajszych wyborów do Bundestagu. – Chowamy cię do grobu, gdy skrajnie prawicowa partia w Niemczech ma osiągnąć historycznie wysoki wynik. On, ofiara niemieckiego terroru, który dużo czasu poświęcił pojednaniu polsko-niemieckiemu, mówił, że jest za pamięcią, ale nie pamiętliwością. Marian, tak bardzo teraz – w obecnej sytuacji międzynarodowej – byłby potrzebny twój głos, komentarz. My nie zapomnimy świadectwa twojego życia, wszyscy jesteśmy twoimi dłużnikami – przemawiał redaktor naczelny "Polityki".
– Marianie, bardzo dużo ci zawdzięczam jako polski Żyd – żegnał swojego przyjaciela Piotr Wiślicki, żydowski działacz społeczny, członek rady Muzeum Polin. – Dzięki twoim naukom wyszedłem z cienia i przestałem się bać. Marian zawsze słuchał, nie radził, ale naprowadzał. Nigdy nie dawał autografów na swoich książkach, ale dawał wyjątkowe, osobiste dedykacje. Relacje z drugim człowiekiem przedkładał nad inne sprawy. Marian zawsze myślał o wykluczonych. Miał genialną wiedzę i wszystko pamiętał. Miesiąc temu, pijąc ze mną herbatę, znów powtórzył: Wciąż czuję się jak w latach 30. Dziś ten świat w tym kierunku zmierza, dlatego cały czas musimy walczyć z każdą dyskryminacją. Był oszołomiony i wstrząśnięty rosnącym antysemityzmem na świecie – mówił Piotr Wiślicki.
Turski związany z "Polityką" niemal 70 lat
Marian Turski zmarł 18 lutego w wieku 98 lat. Od 1940 roku przebywał jako osadzony w getcie łódzkim. W latach 1944–1945 był więźniem KL Auschwitz-Birkenau. W latach 1956–1957 pracował jako zastępca redaktora naczelnego "Sztandaru Młodych". Od 1957 roku był publicystą, a w latach 1958–2025 kierownikiem działu historycznego "Polityki". Był też twórcą Nagrody Historycznej Polityki.
Czytaj też: Mam odwrócić głowę? Przypominamy rozmowę z Marianem Turskim
Marian Turski był też pomysłodawcą, współtwórcą i przewodniczącym Rady Muzeum Historii Żydów Polskich Polin, a także wiceprzewodniczącym Stowarzyszenia Żydowski Instytut Historyczny, członkiem zarządu głównego Stowarzyszenia Żydów Kombatantów i Poszkodowanych w II Wojnie Światowej, Międzynarodowej Rady Oświęcimskiej oraz Rady stowarzyszenia prowadzącego Dom Konferencji Wansee.
W 2021 roku Marian Turski podczas gali Medalu Wolności Słowa uhonorowany został Medalem Specjalnym za bycie Świadkiem.
Czytaj też: Jak dobre wino. Starszych dziennikarzy jest jak na lekarstwo – szkoda, są znakomici
(JF, 24.02.2025)
