Solorz: straciłem zaufanie do moich dzieci, cały majątek przekażę Fundacji Polsat
"Dzieci za wszelką cenę dążyły do przyspieszenia sukcesji, wprowadzając mnie w błąd w kwestii dokumentów, które dały mi do podpisania w sierpniu" - mówi Zygmunt Solorz (fot. Marcin Gadomski/PAP)
Właściciel Grupy Polsat Plus Zygmunt Solorz udzielił wywiadu magazynowi "Forbes", w którym przyznaje, że stracił zaufanie do swoich dzieci. Twierdzi, że cały majątek przekaże Fundacji Polsat.
W rodzinie Zygmunta Solorza trwa spór dotyczący możliwego przejęcia współkontroli nad biznesem przez dzieci miliardera - Aleksandrę Żak, Piotra Żaka i Tobiasa Solorza, które mają być w sporze z obecną żoną biznesmena Justyną Kulką. 2 sierpnia 2024 roku właściciel Grupy Polsat Plus miał zgodzić się na to notarialnie, a później się z tej decyzji wycofać. Konflikt dotyczy m.in. fundacji rodzinnych, za pośrednictwem których Solorz kontroluje swój majątek.
"Kilka tygodni temu zmieniłem zdanie i na miejsce dzieci, jako beneficjenta, któremu służy fundacja w Liechtensteinie, wpisałem Fundację Polsat, czyli również dzieci" - stwierdził Zygmunt Solorz w wywiadzie udzielonym magazynu "Forbes". Fragmenty w środę wieczorem zamieścił serwis Forbes.pl.
Dopytywany, jakie dzieci ma na myśli, twórca Polsatu odpowiedział: "No wszystkie dzieci, w szerokim tego słowa znaczeniu. Fundacja Polsat istnieje od 25 lat i jej główną misją jest pomaganie dzieciom".
Zygmunt Solorz dodał, że jego dzieci wiedzą o tej decyzji. Dlaczego zdecydował się na ten ruch? "Bo dzieci za wszelką cenę dążyły do przyspieszenia sukcesji, wprowadzając mnie w błąd w kwestii dokumentów, które dały mi do podpisania w sierpniu. To zaszło tak daleko, że cały majątek przekażę Fundacji Polsat. Straciłem zaufanie do moich dzieci. Miałem tego dosyć".
(KOZ, 18.12.2024)