Australia rezygnuje z ustawy nakładającej wysokie kary na firmy Big Tech za szerzenie dezinformacji
Legislacji sprzeciwiła się duża część australijskich parlamentarzystów (fot. Wikimedia Commons/Jpp)
Rząd Australii wydał w niedzielę oświadczenie o rezygnacji z planów nakładania na platformy internetowe kar finansowych w wysokości do 5 proc. ich globalnych przychodów za niezapobieganie rozprzestrzenianiu się dezinformacji w internecie.
Planowana ustawa miała być częścią szeroko zakrojonych działań regulacyjnych, ale nie zostanie zatwierdzona. "Z publicznych oświadczeń i rozmów z parlamentarzystami jasno wynika, że nie ma możliwości uchwalenia tej propozycji w Senacie" – stwierdziła w oświadczeniu minister ds. komunikacji Michelle Rowland.
Czytaj też: Europejscy wydawcy przeciwni testom Google. Są "zaniepokojeni brakiem przejrzystości"
Powiedziała, że ustawa "zapewniłaby bezprecedensowy poziom przejrzystości, rozliczając duże firmy technologiczne z ich działań, aby zapobiegać rozprzestrzenianiu się szkodliwej dezinformacji w internecie i minimalizować ich skutki".
Jak podaje Sky News, koalicja liberalno-narodowa, a także australijscy Zieloni i część parlamentarzystów sprzeciwili się legislacji. Mimo że wprowadzenie ustawy popiera ok. 80 proc. Australijczyków.
Czytaj też: Polskie media nie rezygnują z obecności na X. Przyglądają się tym, którzy to robią
(MAC, 25.11.2024)