Temat: internet

Dział: INTERNET

Dodano: Listopad 18, 2024

Narzędzia:

Drukuj

Drukuj

Przestępcy próbują wyłudzać dane od wydawców metodą na "prawa autorskie"

Cyberprzestępcy podszywają się m.in. pod Wirtualną Polskę (fot. CERT NASK)

Do polskich wydawców trafiają maile z zarzutami naruszenia praw autorskich. Wiadomości zawierają załącznik udający plik PDF, który w rzeczywistości zawiera szkodliwe oprogramowanie.

Takie maile sugerujące naruszenie praw autorskich dostał m.in. Łukasz Religa, wydawca Portalu Kujawskiego. Pierwszy dotyczy rzekomych naruszeń praw autorskich Santander Bank Polska, drugi – praw autorskich firmy Polymus.

Cyberprzestępcy podszywają się pod znane firmy

W obu mailach umieszczono informację, że szczegóły naruszenia można poznać po otwarciu załącznika.

Czytaj też: Izba Wydawców Prasy zdziwiona testami Google. "To wywieranie presji"

– Oba maile są mocno podejrzane, zostały wysłane z adresu w domenie gmail.com, a nie podejrzewam, żeby kancelarie z takich maili korzystały. A załączników nie otworzyłem – mówi Łukasz Religa.

Podobne dwa maile otrzymał Andrzej Andrysiak, wydawca "Gazety Radomszczańskiej". Również nie dał się nabrać.

Mailową aktywnością cyberprzestępców zajął się CERT NASK, który ostrzega, że załączniki mające zawierać rzekome dowody naruszenia praw autorskich to w rzeczywistości szkodliwe oprogramowanie, które umożliwia przestępcom m.in. dostęp do komputera i kradzież haseł. Cyberprzestępcy podszywają się m.in. pod Wirtualną Polskę.

Warto sprawdzać treść i adres maila 

Eksperci CERT zwracają uwagę na charakterystyczne w przypadku takich oszustw żądanie "natychmiastowego działania".

Czytaj też: Rozpoczął się proces łączenia spółki PL24, wydawcy I.pl, z Polska Press Grupą

Wydawcom radzą nie dać się sprowokować. W przypadku otrzymania podobnych maili należy sprawdzić dokładnie adres, z jakiego zostały nadane (adresy często zawierają błędy w pisowni).

Warto też sprawdzić treść samego maila. Jeden z tych, które dostał Łukasz Religa, zaczyna się od "Cześć", co raczej jest rzadkością w pismach od prawników. CERT radzi również skontaktować się z firmą lub instytucją, której prawa zostały rzekomo naruszone, a następnie przesłać podejrzane maile do weryfikacji przez CERT Polska.

Czytaj też: W tym roku bez Złotych Mikrofonów, nagrody Polskiego Radia. Powodem niestabilna sytuacja

(PAR, 18.11.2024)

* Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter
Pressletter
Ta strona korzysta z plików cookies. Korzystając ze strony bez zmiany ustawień dotyczących cookies w przeglądarce zgadzasz się na zapisywanie ich w pamięci urządzenia. Dodatkowo, korzystając ze strony, akceptujesz klauzulę przetwarzania danych osobowych. Więcej informacji w Regulaminie.