ESPN dostanie grzywnę za używanie sygnałów alarmowych. "Dwie sekundy"
ESPN już kiedyś była karana za to samo, ale wnioski nie zostały wyciągnięte
Amerykańska Federalna Komisja Łączności (FCC) nałoży na należącą do koncernu Disneya sportową telewizję ESPN karę w wysokości 147 tys. dol. za naruszenia zasad systemu powiadamiania o sytuacjach awaryjnych podczas odcinków promocyjnych na początku sezonu NBA 2023/2024.
Korzystanie z systemu ostrzegania lub bezprzewodowych tonów alarmowych do celów innych niż oficjalne powiadomienia jest – zgodnie z zasadami FCC – zakazane. Chodzi o to, żeby nie wprowadzać odbiorców w stan niepokoju.
Czytaj też: Wesoła Pani sponsoruje Polski Komitet Olimpijski po tym, jak inne firmy się wycofały
ESPN zapłaciła już grzywnę w wysokości 280 tys. dol. w 2015 i 20 tys. dol. w 2021 roku za naruszenia alertów awaryjnych.
Spot promocyjny został wyemitowany sześć razy w październiku 2023 roku, a ESPN powiadomiła FCC, że zawierał "krótki, trwający niecałe dwie sekundy fragment" sygnałów alarmowych, po którym następował głos lektora stwierdzający "przesadnym, obniżonym tonem", iż "przerywamy nasz program" aby przekazać ważną wiadomość.
W zeszłym roku FCC zaproponowała nałożenie na Fox Corp grzywny w wysokości 504 tys. dol. za używanie dźwięków alarmowych podczas segmentu promocyjnego NFL w listopadzie 2021 roku.
W 2019 roku inna stacja Disneya – ABC News – zapłaciła grzywnę w wysokości 395 tys. dol. za użycie symulowanych sygnałów ostrzegawczych używanych w programie "Jimmy Kimmel Live!".
Czytaj też: "Mam te ligi rozkminione!" – mówi Sławomir Peszko w kampanii Superbet
(MAC, 21.10.2024)