ESPN dostanie grzywnę za używanie sygnałów alarmowych. "Dwie sekundy"
![](/images/contents/photo_84145_1729485336_big.jpg)
ESPN już kiedyś była karana za to samo, ale wnioski nie zostały wyciągnięte
Amerykańska Federalna Komisja Łączności (FCC) nałoży na należącą do koncernu Disneya sportową telewizję ESPN karę w wysokości 147 tys. dol. za naruszenia zasad systemu powiadamiania o sytuacjach awaryjnych podczas odcinków promocyjnych na początku sezonu NBA 2023/2024.
Korzystanie z systemu ostrzegania lub bezprzewodowych tonów alarmowych do celów innych niż oficjalne powiadomienia jest – zgodnie z zasadami FCC – zakazane. Chodzi o to, żeby nie wprowadzać odbiorców w stan niepokoju.
Czytaj też: Wesoła Pani sponsoruje Polski Komitet Olimpijski po tym, jak inne firmy się wycofały
ESPN zapłaciła już grzywnę w wysokości 280 tys. dol. w 2015 i 20 tys. dol. w 2021 roku za naruszenia alertów awaryjnych.
Spot promocyjny został wyemitowany sześć razy w październiku 2023 roku, a ESPN powiadomiła FCC, że zawierał "krótki, trwający niecałe dwie sekundy fragment" sygnałów alarmowych, po którym następował głos lektora stwierdzający "przesadnym, obniżonym tonem", iż "przerywamy nasz program" aby przekazać ważną wiadomość.
W zeszłym roku FCC zaproponowała nałożenie na Fox Corp grzywny w wysokości 504 tys. dol. za używanie dźwięków alarmowych podczas segmentu promocyjnego NFL w listopadzie 2021 roku.
W 2019 roku inna stacja Disneya – ABC News – zapłaciła grzywnę w wysokości 395 tys. dol. za użycie symulowanych sygnałów ostrzegawczych używanych w programie "Jimmy Kimmel Live!".
Czytaj też: "Mam te ligi rozkminione!" – mówi Sławomir Peszko w kampanii Superbet
(MAC, 21.10.2024)
![Pressletter](/images/pressletter_v2.jpg)