Były prezenter CNN pozywa Muska i X za zerwanie umowy i "fałszywe obietnice"
Don Lemon został zwolniony przez CNN za seksistowskie komentarze, Elon Musk rozwiązał z nim umowę za stawianie niewygodnych pytań (screen: YouTube/CNN)
Były prezenter CNN Don Lemon złożył pozew przeciwko Elonowi Muskowi i jego platformie mediów społecznościowych, utrzymując, że miliarder i kierownictwo X wykorzystali "fałszywe obietnice", aby nakłonić go do zawarcia ekskluzywnej umowy. Następnie zaś anulowali ją po tym, gdy Musk wyraził irytację po wywiadzie, jakiego udzielił Lemonowi.
Elon Musk, który rzadko udziela wywiadów, wziął udział w marcu w godzinnej rozmowie, podczas której Don Lemon zasypywał go pytaniami na temat jego najbardziej kontrowersyjnych zachowań. Począwszy od zażywania narkotyków, przez rosnące wpływy polityczne, aż po stanowisko w sprawie moderowania treści.
"Don Lemon został wykorzystany"
Kilka godzin po nagraniu wywiadu w siedzibie Tesli w Austin miliarder wysłał krótki SMS do agenta Lemona, w którym anulował umowę.
Czytaj też: BBC usuwa z archiwów materiały ze skompromitowanym prezenterem Huw Edwardsem
"Don został wykorzystany do wsparcia oferty reklamowej, a następnie rozwiązali współpracę i zmieszali go z błotem" – stwierdził w oświadczeniu prawnik dziennikarza Carney Shegerian.
Serwis X, wcześniej znany jako Twitter, w 2022 roku zmagał się z exodusem reklamodawców w obliczu rosnącej dezinformacji i licznych kontrowersyjnych postów Muska.
Kierownictwo platformy "starało się współpracować z renomowanymi osobistościami, których nazwiska, rozpoznawalność i reputacja można było wykorzystać do zatrzymania reklamodawców. Lemon był najlepszym kandydatem" – napisano w skardze. "Gej, czarnoskóry mężczyzna o doskonałej reputacji i powszechnie znanym nazwisku był idealnym kandydatem do współpracy, aby pomóc zwiększyć wygasające dochody z reklam".
Nie wspomniano przy tym, że w marcu 2023 roku Lemon został zwolniony przez CNN za seksistowskie komentarze.
Pogorszenie relacji Dona Lemona z Elonem Muskiem
"Partnerstwo merytoryczne" pomiędzy Lemonem a X zostało ogłoszone na początku stycznia. Musk powiedział, że Lemon otrzyma 1,5 mln dol. za roczną umowę na tworzenie ekskluzywnych filmów dla X, obiecując dodatkowe korzyści, takie jak premie pieniężne i część przychodów z reklam generowanych przez jego treści.
Czytaj też: Uwolniony z rosyjskiego więzienia dziennikarz "Wall Street Journal" poprosił o wywiad z Putinem
Po zawarciu umowy w styczniu Don Lemon określał X jako "największą przestrzeń wolności słowa na świecie". Ale sytuacja uległa pogorszeniu po marcowym wywiadzie z Muskiem, który miał być pierwszym gościem programu Lemona.
Do tego momentu Lemon miał wydać "setki tysięcy dolarów" na budowę własnej firmy medialnej, rozwój swojego programu, zatrudnienie personelu i budowę studia. Później powiedziano mu, że nie otrzyma zapłaty, ponieważ nie podpisano umowy. "Mimo że Musk wcześniej oświadczył Lemonowi, iż nie będzie potrzeby zawierania formalnej pisemnej umowy ani »wypełniania dokumentów«".
Elon Musk skomentował sytuację, pisząc na X, że polecił zerwać umowę, ponieważ były dziennikarz CNN "zgłosił serię imponująco szalonych żądań". Nie podał jednak szczegółów.
Czytaj też: Eurosport też usuwa swojego komentatora z igrzysk olimpijskich. Za seksizm
(MAC, 05.08.2024)