Evan Gershkovich z "WSJ" skazany w Rosji na 16 lat kolonii karnej za szpiegostwo
"Dziennikarstwo nie jest przestępstwem i nie spoczniemy, dopóki nie zostanie zwolniony. To musi teraz się skończyć" – oświadczył "Wall Street Journal" (screen: YouTube/LiveNOW form Fox)
Rosyjski sąd uznał w piątek amerykańskiego reportera Evana Gershkowicha za winnego szpiegostwa i skazał go na 16 lat kolonii karnej o zaostrzonym rygorze. Pracodawca dziennikarza, "Wall Street Journal", nazwał to "haniebnym, fikcyjnym wyrokiem".
Evan Gershkowich, 32-letni Amerykanin, który nie przyznawał się do zarzutów, stanął w zeszłym miesiącu przed sądem w Jekaterynburgu. Był pierwszym amerykańskim dziennikarzem aresztowanym pod zarzutem szpiegostwa w Rosji od czasów zimnej wojny. Po trzech tygodniach rozprawę wznowiono, przyspieszając jej rozpoczęcie (z 13 sierpnia) na wniosek obrony. Posiedzenie za zamkniętymi drzwiami rozpoczęło się w czwartek, ale szybko zostało przerwane i przełożone na piątek.
Czytaj też: Żona Andrzeja Poczobuta dementuje plotki, że odzyskał wolność
Nagranie rozprawy udostępnione przez sąd pokazuje Gershkovicha w szklanej klatce w sali sądowej, słuchającego przez prawie cztery minuty wyroku szybko odczytywanego przy użyciu fachowych terminów prawnych.
Zapytany przez sędziego, czy ma jakieś pytania, odpowiedział po rosyjsku "nie". Sędzia Andriej Miniejew powiedział, że czas, jaki Gershkovich odsiedział od aresztowania prawie 16 miesięcy temu, będzie wliczany do wymiaru 16 lat więzienia. Wcześniej mówiło się, że w przypadku procesu o szpiegostwo kara może wynieść do 20 lat więzienia. Liczono jednak, że do tak surowego wyroku nie dojdzie. Sąd nakazał zniszczenie telefonu komórkowego reportera i jego notesu. Obrona dostała 15 dni na złożenie apelacji.
"Ten haniebny, pozorny wyrok zapadł po tym, jak Evan spędził 478 dni w więzieniu, bezprawnie przetrzymywany z dala od rodziny i przyjaciół, pozbawiony możliwości kontaktu, a wszystko to za wykonywanie swojej pracy dziennikarskiej" – napisano w oświadczeniu "WSJ".
"Będziemy robić wszystko, co w naszej mocy, aby nalegać na uwolnienie Evana i wesprzeć jego rodzinę. Dziennikarstwo nie jest przestępstwem i nie spoczniemy, dopóki nie zostanie zwolniony. To musi teraz się skończyć" – dodano.
Czytaj też: Donald Trump wspiera TikToka i nie chce blokady aplikacji w USA
Piątkowa rozprawa była dopiero trzecią częścią procesu. Sprawy szpiegowskie często trwają miesiącami, a niezwykłe tempo, w jakim proces toczył się za zamkniętymi drzwiami, podsyciło spekulacje, że zbliża się długo omawiane porozumienie o wymianie więźniów między USA i Rosją, w którym weźmie udział Gershkovich i potencjalnie inni Amerykanie przetrzymywani w Rosji. Kreml zapytany w piątek przez agencję Reutera o możliwość takiej wymiany, odmówił komentarza. "Pozostawiam pytanie bez odpowiedzi" – powiedział rzecznik Kremla, Dmitrij Pieskow.
Rosyjscy prokuratorzy zarzucali Gershkovichowi, że na zlecenie amerykańskiej Centralnej Agencji Wywiadowczej zebrał tajne informacje na temat fabryki produkującej czołgi dla Moskwy na potrzeby wojny w Ukrainie, czemu on i jego pracodawca wielokrotnie zaprzeczali. Funkcjonariusze służby bezpieczeństwa FSB aresztowali go 29 marca 2023 roku w restauracji w Jekaterynburgu, 1,4 tys. km na wschód od Moskwy. Od tego czasu przebywa w moskiewskim więzieniu Lefortowo.
Czytaj też: Elon Musk przenosi siedziby X i SpaceX z Kalifornii do Teksasu
(MAC, 19.07.2024)