Redaktorka Bauera po walce z chorobą nowotworową nie utrzyma stanowiska. Skarga oddalona
Anita Zuchora z prezydium związku zawodowego w Bauerze: – Jestem zaskoczona, że zespół niezależnych osób wydelegowanych do przyjrzenia się tej sytuacji całkowicie przyjął narrację pracodawcy (fot. materiały prasowe)
Redaktorka wydawnictwa Bauer walcząca o utrzymanie swojego stanowiska pracy dostała w styczniu, poprzez wewnętrzny system do zgłaszania nieprawidłowości Speak Up, odpowiedź odmowną. Badający sprawę zespół przychylili się do decyzji wydawnictwa, które zlikwidowało jej stanowisko pracy – dowiedział się "Presserwis".
Monika Dąbrowska-Kuchna – była wicenaczelna "Rewii" związana z Centralną Redakcją Czasopism Rozrywkowych – złożyła skargę w wewnętrznym systemie internetowym Speak Up służącym w wydawnictwie Bauer do zgłaszania nieprawidłowości.
"Program Speak Up niespecjalnie u nas działa"
Do zgłoszenia załączono pismo związku zawodowego – Komisji Międzyzakładowej OZZ Inicjatywy Pracowniczej przy Wydawnictwie Bauer, która 24 listopada zaapelowała do zarządu o utrzymanie etatu dla wieloletniej dziennikarki, od 2011 do 2023 roku pełniącej funkcję wicenaczelnej "Rewii". Dąbrowska-Kuchna jest po długiej walce z chorobą nowotworową, nadal podlega leczeniu i ma orzeczenie o częściowej niepełnosprawności.
Czytaj też: Zwolnienie grupowe w Agorze obejmie 180 osób. Jest porozumienie związków z zarządem
W związku z planami likwidacji stanowiska Monika Dąbrowska-Kuchna dostała propozycję rozwiązania umowy za porozumieniem stron. Jednocześnie zaoferowano jej zmianę formuły współpracy z wydawnictwem. Dziennikarka nie przyjęła propozycji i złożyła skargę w ramach wspomnianego systemu Speak Up. Jak dowiedział się "Presserwis", odpowiedź w tej sprawie przyszła 8 stycznia.
Anita Zuchora z prezydium związku zawodowego w Bauerze: – Jestem zaskoczona, że zespół niezależnych osób wydelegowanych do przyjrzenia się tej sytuacji całkowicie przyjął narrację pracodawcy. W odpowiedzi na skargę Moniki napisano, że nie ma dla niej co prawda pracy na stałe w Bauerze, ale może ją wykonywać w oparciu o umowę cywilną. Sytuacja, w której pracownicy HR marnują swój czas, by powtórzyć opinie pracodawcy, jest dowodem, że program Speak Up niespecjalnie u nas działa – twierdzi Anita Zuchora.
Brak zapewnionego ubezpieczenia zdrowotnego
Tak z kolei sprawę komentuje Monika Dąbrowska-Kuchna: – W ciągu zaledwie roku ze stanowiska zastępczyni redaktora naczelnego spadłam na stanowisko redaktorskie, a następnie dowiedziałam się, że planowana jest likwidacja mojego miejsca pracy. Według szefostwa mogę dalej wykonywać te same obowiązki, ale w oparciu o inną formułę, bez zapewnionego ubezpieczenia zdrowotnego – zaznacza dziennikarka, przebywająca obecnie na zwolnieniu lekarskim.
Czytaj też: Ponad 116 tys. zł zebrano w zbiórce dla okradzionej Krystyny Kurczab-Redlich
Jak przekazało nam jeszcze w połowie listopada ub.r. biuro prasowe Bauera, wydawnictwo nie komentuje swojej polityki kadrowej, ani tym bardziej ustaleń ze swoimi pracownikami.
Wewnętrzny system internetowy Speak Up został wdrożony w Bauerze w reakcji na unijną dyrektywę 2019/1937 o ochronie osób zgłaszających naruszenia prawa Unii. Zobowiązuje ona firmy zatrudniające 50 lub więcej pracowników do wdrożenia systemu informowania o nieprawidłowościach. W Niemczech, gdzie znajduje się centrala wydawnictwa, dyrektywę już wdrożono – przepisy weszły w życie w połowie czerwca. W Polsce praca nad wdrożeniem tej legislacji są w toku.
Czytaj też: SDP chce rejestrować "akty bezprawia" w mediach publicznych. Ale dopiero od teraz
(MZD, 31.01.2024)