Robert Górski po zerwaniu współpracy z Polsatem: "Poszukamy okna w internecie"
Popularni satyrycy nie chcę już występować pod marką Polsatu (fot. Paweł Wodzyński/East News)
Dwa najpopularniejsze polskie kabarety zerwały współpracę z Polsatem. To reakcja na zablokowanie emisji nagranych już odcinków cyklu "Młodzi i moralni". W piątek opublikowano oświadczenie. – Wywiązaliśmy się z umowy z Polsatem. Zakończyliśmy nagrywanie ostatniego odcinka do jesiennej ramówki. Poszukamy stałego okienka w internecie. Może wrócimy do Telewizji Polskiej, jeśli znów stanie się publiczną – dodaje Robert Górski z Kabaretu Moralnego Niepokoju, współprowadzący „Młodych i Moralnych”.
Jak informowaliśmy w piątek, wraz z zakończeniem nagrań do programu „Kabaret na żywo. Młodzi i moralni” prowadzący Robert Górski i Robert Korólczyk ogłosili, że zrywają współpracę z telewizją Polsat. "Polsat był przykładem obiektywizmu i artystycznej wolności. Niestety i tu pojawiła się poza publicystyczna polityka, a wraz z nią cenzura" – można było przeczytać w oświadczeniu Kabaretu Młodych Panów oraz Kabaretu Moralnego Niepokoju.
"Do zobaczenia – nie tam, gdzie do tej pory"
Obie formacje tworzące program „Młodzi i Moralni” opublikowały na Facebooku nagranie, w którym dziękują Polsatowi za współpracę.
Czytaj też: Kabaret Moralnego Niepokoju i Kabaret Młodych Panów zrywają z Polsatem. "Cenzura"
"Szanowni Państwo. Właśnie skończyliśmy nagrywać ostatni, 10. odcinek trzeciego sezonu programu »Młodzi i Moralni«. Tym samym dziękujemy naszym koleżankom i kolegom, naszej ekipie i wam, naszej widowni" – zapowiedział stojący na scenie w grupie satyryków Robert Korólczyk z Kabaretu Młodych Panów.
Na to stojący w grupie artystów Robert Górski zapytał, czy to wszystko. "I Polsatowi też już dziękujemy" – dopowiedział Korólczyk, co spotkało się aplauzem widowni. "Wiecie dlaczego! Do zobaczenia. Nie wiemy kiedy, ale nie tam, gdzie do tej pory" – zapowiedział Robert Górski.
Na zakończenie artyści odśpiewali piosenkę Wojciecha Młynarskiego "Róbmy swoje" z tekstem, w którym zmienili zdanie na: "Lecz z telewizji ważny ktoś zobaczył to niestety; płochliwy wydał dekret swój: wycofać kabarety!".
Górski: "Decyzja została podjęta na samej górze"
Przypomnijmy, że 8 października – w ostatnią niedzielę przed wyborami – z kabaretowego programu Polsatu zniknął skecz Kabaretu Młodych Panów przedstawiający komisariat, do którego przychodzą przedstawiciele polskiej wsi i proszą o wypuszczenie złodziei z więzienia. W domyśle są nimi politycy Zjednoczonej Prawicy, którzy – jak mówią chłopi – kradli, ale dzielili się, więc byli lepsi od Donalda Tuska.
Czytaj też: Zoom TV wprowadza pasmo kabaretowe, które porzucił Polsat. "Odpowiedź na potrzeby widzów"
Następnie władze Polsatu zdecydowały o zdjęciu kolejnych odcinków „Młodych i moralnych”.
– Dzięki wysokiej oglądalności Polsat zarabiał na naszym programie. Widocznie dużo, dużo mniej niż w biznesach, które ta firma ma z rządem – mówi Robert Górski. – W naszym środowisku panuje przekonanie, że decyzja o zawieszeniu „Młodych i Moralnych” została podjęta na samej górze. Pracownicy Polsatu byli dla nas bardzo mili, ale dawali do zrozumienia, że nic w tej sprawie nie mogą zrobić – dodaje.
Robert Górski zaznacza, że losy pięciu odcinków „Młodych i Moralnych”, których emisja została wstrzymana, zależą teraz od kierownictwa telewizji Polsat. – Nie wiemy, czy i kiedy zostaną wyemitowane. Wyobrażam sobie, że władze stacji zdecydują, że np. w środy o godzinie 13, gdy nikt telewizji nie ogląda – mówi Robert Górski. – Żegnamy się z Polsatem. Poszukamy okna w internecie. Zaczynaliśmy w TVP, możemy do niej wrócić, jeśli znów będzie to telewizja publiczna – zaznacza Robert Górski.
Polsat stracił przez brak kabaretów
Tomasz Matwiejczuk, dyrektor ds. komunikacji korporacyjnej i rzecznik prasowy Grupy Polsat Plus, mimo próśb nie skontaktował się z „Presserwisem”.
Czytaj też: Twoja blackface brzmi znajomo. Po aferze Polsat wprowadza zmiany w show
Jak pisaliśmy wcześniej w "Presserwisie", Polsat stracił widownię przez brak „Kabaretu na żywo”. Z danych Nielsen Media, do których dotarliśmy, wynika, że film „R.I.P.D. Agenci z zaświatów” – nadany w jedną z minionych niedziel po 20 zamiast programu kabaretowego – miał średnio 573 tys. widzów. Przełożyło się to na 4,29 proc. udziału w grupie ogólnej 4+, 5,79 proc. w komercyjnej 16-49 oraz 5,65 proc. w komercyjnej 16-59.
Z kolei „Kabaret na żywo. Młodzi i Moralni” po trzech tygodniach tej edycji miał średnio 1,39 mln widzów, notując 10,70 proc. udziału w rynku w grupie ogólnej 4+, 10,17 proc. w komercyjnej 16-49 i 11,14 proc. w grupie komercyjnej 16-59.
Programu „Kabaret na żywo” nie ma w ramówce także na 19 listopada, podobnie jak „Koncertu Finałowego Festiwalu Ryjek”, którego emisja planowana była na 26 listopada.
Czytaj też: A w Kanale Sportowym: Stanowski o Smokowskim, który go nienawidzi. Borek ripostuje
(JF, 13.11.2023)