Zmiany w mediach publicznych. Co dzieje się z dawnymi menedżerami i dziennikarzami?
Czy menedżerowie i redaktorzy pozbawieni pracy przez "dobrą zmianę" zdecydują się na powrót do swoich dawnych redakcji? Niektórzy zapewne tak (fot. Piotr Molęcki/East News)
Telewizja Polska, Polskie Radio, Polska Agencja Prasowa i Polska Press, czyli media kontrolowane przez władzę PiS i realizujące jej cele propagandowe, czekają poważne zmiany – także kadrowe. Zapowiadają to wprost politycy, którzy będą tworzyć nowy rząd, reforma mediów publicznych znalazła się bowiem wśród istotnych obietnic wyborczych. Naturalnie więc uwaga koncentruje się na menedżerach i dziennikarzach, którzy w 2015 roku i potem zostali usunięci z tych mediów przez "dobrą zmianę". Większość dobrze odnalazła się na rynku mediów, nikt nie mówi głośno o powrocie.
- Telewizja Polska
Prezesem TVP do stycznia 2016 roku był Janusz Daszczyński. Jego kadencję skrócono po przejęciu rządów przez PiS i uchwaleniu przez Sejm ustawy wygaszającej mandaty członków organów mediów publicznych.
Czytaj też: Prokuratura ruszyła ze śledztwem w sprawie nieprawidłowości w Krajowym Instytucie Mediów
"29 lipca 2015 roku publicznie wyznaczyłem sobie cele czteroletniej kadencji na stanowisku prezesa Telewizji Polskiej. Nagle, bez żadnej przyczyny i wbrew zasadom demokratycznego państwa, moja kadencja została skrócona do kilku miesięcy. Odchodzę w przeświadczeniu, że w tym krótkim czasie udało nam się wspólnie wiele wartościowych przedsięwzięć" – napisał w pożegnalnym mailu do pracowników.
Obecnie Daszczyński jest członkiem rady programowej TVP. I jest wymieniany wśród kandydatów na nowego szefa publicznego nadawcy, ale sam na ten temat milczy.
Także na początku 2016 roku z Telewizją Polską pożegnał się Piotr Kraśko, ówczesny szef "Wiadomości". Tę funkcję pełnił od stycznia 2012 roku. Obecnie jest m.in. jednym z prowadzących "Fakty" w TVN i "Fakty po Faktach" w TVN 24. Piotr Kraśko pracował w "Wiadomościach" 12 lat. Był reporterem, korespondentem zagranicznym i prowadzącym. Prowadził też w TVP programy publicystyczne i debaty wyborcze. Po przejęciu przez PiS kontroli nad TVP został skreślony z grafiku prowadzących "Wiadomości".
Odeszli lub zostali zwolnieni też m.in. reporterka Justyna Dobrosz-Oracz (aktualnie w "Gazecie Wyborczej"), prowadzące "Wiadomości" Diana Rudnik (obecnie TVN i TVN 24) i Beata Tadla (obecnie Onet.pl). Współpracę z TVP zakończył też Tomasz Sekielski, który tworzył program "Po prostu" – obecnie jest naczelnym "Newsweeka". Z kolei Tomasz Sygut, dyrektor Telewizyjnej Agencji Informacyjnej w TVP, podał się do dymisji 31 grudnia 2015 roku, zanim rządy w Telewizji Polskiej przejął prezes Jacek Kurski. Obecnie jest w zarządzie warszawskiej spółki Miejskie Zakłady Autobusowe.
Czytaj też: Jeden z doradców zarządu prezesa Mateusza Matyszkowicza żegna się z TVP
31 grudnia 2015 do dymisji podali się też m.in. Piotr Radziszewski (szef TVP 1), Jerzy Kapuściński (szef TVP 2) i Katarzyna Janowska (dyrektorka TVP Kultura). Obecnie Radziszewski związany jest z branżą producencką, podobnie jak Jerzy Kapuściński. Z kolei Janowska pracuje w "Newsweek Polska".
Z pewnością w tym gronie są przyszli dziennikarze uzdrowionej TVP, choć nikt nie zamierza o tym na razie mówić.
- Polskie Radio
Prezesem Polskiego Radia do początku stycznia 2016 roku był Andrzej Siezieniewski, który zmarł w 2022 roku. Z firmą w 2016 roku wraz z nadejściem tzw. dobrej zmiany musieli pożegnać się m.in. dyrektorzy radiowej Jedynki Kamil Dąbrowa i radiowej Trójki Magda Jethon.
Dąbrowa dziś pracuje jako wicedyrektor biura marketingu miasta w Urzędzie m.st. Warszawy, a Jethon jest redaktorką naczelną Radia Nowy Świat. W przypadku Magdaleny Jethon o powrocie najpewniej nie ma mowy. Powrót Kamila Dąbrowy jest bardziej prawdopodobny. Nie są w tej chwili prowadzone żadne rozmowy w tej sprawie.
- Polska Agencja Prasowa
W 2015 roku PAP szefowała Lidia Sobańska, a naczelną była Katarzyna Buszkowska. Jednak zmiany w Agencji następowały stopniowo. Najgłośniejszym odejściem była – paradoksalnie – dymisja Artura Dmochowskiego, który wcześniej był rzecznikiem prasowym szefa MSZ Witolda Waszczykowskiego i wydawał się człowiekiem, na którego PiS może liczyć. Został prezesem w maju 2016 roku, czyli zanim weszła w życie ustawa o Radzie Mediów Narodowych. Lecz jeszcze tego samego roku Rada zdecydowała, że to właśnie on przez kolejne cztery lata będzie prezesem. Aż nagle w październiku 2017 roku Dmochowski został zawieszony w obowiązkach prezesa za – jak to publicystycznie ujmowano – "zbyt małą dawkę dobrej zmiany" w depeszach PAP. Dmochowski był wtedy oburzony: "Nie rozumiem tej decyzji rady nadzorczej. Mam nadzieję, że będę mógł wyjaśnić sytuację Radzie Mediów Narodowych" – mówi Artur Dmochowski w rozmowie z Press.pl.
Artur Dmochowski z pewnością nie myśli o dalszej karierze w Polskiej Agencji Prasowej. W 2018 roku został ambasadorem RP w Czarnogórze, a w 2023 w Tajlandii.
- Polska Press
Najważniejszą figurą w zarządzie Polska Press – w momencie sprzedania firmy w 2021 roku Orlenowi – była prezeska Dorota Stanek, która tę funkcję sprawowała od 17 lat. Wiceprezesami byli Magdalena Chudzikiewicz i Dariusz Świąder, natomiast funkcję członka zarządu i redaktora naczelnego całej grupy pełnił Paweł Fąfara. Koncern Polska Press należał do Verlagsgruppe Passau, niemieckiej spółki, która była kontrolowana przez rodzinę Diekmannów. Alexander Diekmann, który stał na czele spółki matki, co prawda często podkreślał wartość wolnego słowa, ale gdy przyszło do liczenia pieniędzy, nie zawahał się i sprzedał państwu rentowną wtedy firmę za 210 mln zł.
Czytaj też: "Dziennik Zachodni" wycofuje plagiat tekstu opublikowanego w sieci. Będą konsekwencje wobec autorki
Dorota Stanek odeszła z zarządu, reszta jego członków straciła fotele. Stanek pozostała jednak w biznesie rodziny Diekmannów. Zarządza dzisiaj firmą VGP Nieruchomości, która jest właścicielem wielu budynków, m.in. tych, w których do dzisiaj siedziby mają redakcje orlenowskiego Polska Press (to m.in. największe i najnowocześniejsze biurowce w Warszawie i Sosnowcu). Spółka wciąż jest aktywna na rynku. Zaledwie w czerwcu 2023 we Wrocławiu kupiła okazałą (najdroższą wtedy na rynku) kamienicę w sercu Wrocławia za 17,5 mln zł.
Nikt nie wierzy, żeby Stanek miała ochotę ponownie zajmować się biznesem wydawniczym – również ze względu na wiek oraz wątpliwości zespołu PP co do roli, jaką pełniła przy transakcji z Orlenem.
Magdalena Chudzikiewicz jest członkinią zarządu szczecińskiej spółki Home.pl. To jeden z największych w Polsce dostawców usług internetowych, zajmujący się hostingiem i dostarczaniem nowoczesnych rozwiązań dla działalności w sieci. Zarówno Chudzikiewicz, jak i Dariusz Świąder kiedyś byli wymieniani jako naturalni następcy Stanek. Po Polska Press Świąder też zaangażowany był w spółki deweloperskie związane są Alexandrem Diekmannem.
Paweł Fąfara natomiast z powodzeniem odnalazł się na rynku książki. W wydawnictwie Wielka Litera jest wspólnikiem i członkiem zarządu.
Niektórzy naczelni dzienników i serwisów należących do Polska Press założyli własne media (w Opolu Krzysztof Zyzik, w Gdańsku Mariusz Szmidka), inni prowadzą niezależne portale (we Wrocławiu Arkadiusz Franas) lub zostali rzecznikami (Marcin Kowalczyk na uczelni wyższej w Łodzi), czy też przeszli do innych redakcji (Marek Kęskrawiec do "Tygodnika Powszechnego"). Jedynym naczelnym, który pozostał w Polska Press, mimo że media grupy stały się tubą propagandową władzy, był Stanisław Wróbel w Kielcach.
Czytaj też: Marcin Wolski przyznał: Stworzyliśmy propagandę gorszą niż w PRL. On chciał ocieplać
(KOZ, MAT, 21.10.2023)