Szymon Jadczak nie doczekał się pozwu od Czesława Michniewicza
Szymon Jadczak pytał Czesława Michniewicza o przeszłość w styczniu 2022 r. podczas konferencji prezentującej nowego selekcjonera reprezentacji (fot. Rafał Masłow, screen: YouTube/TVP Sport)
Trener Czesław Michniewicz – wbrew zapowiedziom – nie pozwał do sądu Szymona Jadczaka z Wirtualnej Polski. Według serwisu Sport.pl nie zrobi tego w ogóle.
Adwokat byłego selekcjonera potwierdzał, że akt oskarżenia był szykowany już w grudniu. Akt miał trafić do sądu w styczniu, ale nie wpłynął do dziś. Od tego czasu zapadła cisza.
"Taki pozew się nie przedawnia"
– Na razie się wstrzymujemy, ale w każdej chwili możemy wystąpić z pozwem o ochronę dóbr osobistych i podjąć działanie. Taki pozew się nie przedawnia – tłumaczył Sport.pl prof. Piotr Kruszyński, adwokat Michniewicza.
Czytaj też: Władyka i Żakowski w nowym programie Tomasza Lisa. Ale to nie powrót "trzódki"
Gdy w styczniu 2022 roku PZPN przedstawiał Michniewicza jako nowego selekcjonera piłkarskiej reprezentacji Polski, Szymon Jadczak na konferencji zadał szczegółowe pytania w sprawie rozmów telefonicznych trenera sprzed lat z Ryszardem Forbrichem, pseudonim "Fryzjer", a także na temat jego potencjalnej wiedzy o ustawianych meczach. To wtedy Michniewicz zapowiedział walkę o swoje dobre imię w sądzie.
Michniewicz nigdy nie został oskarżony w sprawie korupcji, więc w świetle prawa jest niewinny. W marcu ub.r. tłumaczył, że "temat przestygł" i na jakiś czas nie będzie się zajmował sprawą pozwu. Skupił się na meczach kadry. Ale jej trenerem nie jest już od czterech miesięcy.
"Życzę panu Michniewiczowi dużo zdrowia i powodzenia w dalszym kontynuowaniu kariery trenerskiej, a panu mecenasowi samych wygranych spraw" – skomentował Szymon Jadczak.
Czytaj też: David Zaslav spotkał się z Andrzejem Dudą. "Na prośbę prezesa Warner Bros. Discovery"
(MAC, 28.04.2023)