Debata EKG: Niedofinansowanie mediów sprzyja szerzeniu się dezinformacji
Mateusz Lachowski brał udział w panelu łącząc się z Ukrainy (fot: PAR)
Podczas Europejskiego Kongresu Gospodarczego w Katowicach dyskutowano wczoraj o wiarygodności mediów. Uczestnicy debaty doszli do przekonania, że do skutecznej walki z dezinformacją konieczna jest zmiana sposobu ich finansowania, ale ważny jest też powrót do rzetelnego dziennikarstwa.
Mateusz Lachowski, korespondent wojenny Polsatu, łącząc się spod Bachmutu, podkreślił, że w przypadku wojny w Ukrainie dezinformacja płynie z obu stron, co wymaga nieustannego sprawdzania otrzymanych informacji. Zauważa jednak, że czasami sami korespondenci naginają rzeczywistość. - Potrafią nagrywać materiał, znajdując się nawet 100 km od frontu, ale twierdzą, że nadają z frontu. To daje możliwość podważenia ich rzetelności - mówił Lachowski. Dodał, że w wojennych warunkach wciąż istnieją media, które opierają się na informacjach tylko z jednego źródła, często powielając cudze niepotwierdzone przekazy.
Zdaniem Mai Mazurkiewicz z European Free Press Association media informacyjne muszą zrezygnować z emocjonalnych i clicbaitowych tytułów, bo dziś są one kojarzone z fakenewsami. - Media powinny walczyć z dezinformacją poprzez pozytywny przekaz - mówiła w czasie panelu.
Czytaj też: Telewizyjna Agencja Informacyjna to państwo w państwie. Zawsze rolę odgrywała tu polityka
Małgorzata Kilian-Grzegorczyk, szefowa stowarzyszenia fact checkingowego Demagog, podała przykład niemieckiego "Der Spiegel", który zatrudnia kilkadziesiąt osób zajmujących się wyłącznie fact checkingiem. - Ale do tego trzeba mieć pieniądze - podkreśliła.
Martin Ehl, główny analityk czeskich "Hospodarskich Novin", stwierdził, że walce z dezinformacją pomogłaby aktywność samych dziennikarzy. - Dla budowania wiarygodności dobrze by było, gdyby potrafili publicznie przyznawać się do błędów i pomyłek - powiedział.
O powrocie do dobrych praktyk dziennikarskich mówił też Grzegorz Osiecki z "Dziennika Gazety Prawnej". - Taką zasadą jest oddzielanie informacji od komentarza - przypomniał. Jego zdaniem ostateczną bronią przeciwko dezinformacji, a jednocześnie potwierdzeniem odpowiedzialności mediów, byłaby umiejętność właściwego oceniania informacji, bo nie wszystkie należy publikować, zwłaszcza te niesprawdzone.
Uczestnicy dyskusji zgodzili się, że skuteczna walka z dezinformacją wymaga zmiany modelu finansowania mediów. Muszą one przestać walczyć ze sobą i nie gonić za klikami. To zwiększy ich wiarygodność w oczach odbiorców i pomoże im walczyć z fakenewsami.
(PAR, 26.04.2023)