Dział: PRASA

Dodano: Marzec 21, 2023

Narzędzia:

Drukuj

Drukuj

Lis o śledztwie ws. sytuacji w "Newsweeku": Jak prokuratura wezwie mnie o 6 rano, pójdę

"Prokuraturę mam 50 metrów od domu. Moja pani adwokat złożyła deklarację, że w razie czego jestem gotów uczestniczyć we wszystkich czynnościach" - mówił Tomasz Lis w podcaście u Jacka Pałasińskiego (screen: Natemat.pl)

"Myślę, że prędzej czy później dotrą do mnie państwo z prokuratury. Zatem, jak zaproszą mnie na rozmowę, to pójdę. Mam nadzieję, że nie o szóstej. Ale jak zaproszą o szóstej, to też pójdę" – mówi Tomasz Lis w rozmowie z Jackiem Pałasińskim, wyemitowanej w serwisie Natemat.pl. Lis był pytany o sytuację związaną ze śledztwem w sprawie naruszeń praw pracowniczych w "Newsweek Polska". 

Podczas półtoragodzinnego wywiadu zatytułowanego "Zastanawiam się, ile mam żyć w tej grze" wyemitowanego w ramach podcastu "Allegro ma non troppo" Jacek Pałasiński zapytał Tomasza Lisa, jak ocenia swój wkład w sytuacje, które doprowadziły do rozstania z kolejnymi pracodawcami: TVN, Polsatem, RAS Polska. – W rozstaniu z TVN 40-50 proc., Polsatem – zero – odpowiedział Tomasza Lis. W przypadku RAS Polska nie odpowiedział konkretnie.

- Czy chcesz jeszcze raz przedstawić swoją wersję? - zapytał Pałasiński.

- Już raz przedstawiałem - odparł Tomasz Lis. - Przedstawię też w książce. Jest rozdział temu poświęcony. 

Dodał po chwili, że w sprawie związanej z odejściem z Ringier Axel Springer Polska jest przekonany, że prędzej czy później dotrą do niego „państwo z prokuratury”.

"Przez ostanie osiem lat nie miałem złudzeń, że w którymś momencie padnie cios, że trzeba być na to przygotowanym. Jak bokser na ringu. Może być lawina ciosów. Trzeba postarać się te ciosy ustać. Jak ktoś oglądał film »Rocky«, wie, że trzeba ustać ten najgorszy czas, aby potem przejść do kontrataku" – mówi były redaktor naczelny „Newsweek Polska”.

Dalej dzielił się swoimi obawami: "Jak słyszę, że moją sprawą zajmuje się pani prokurator, która w dwie godziny umorzyła sprawę wyborów kopertowych, staram się nie mieć złudzeń. Prokuraturę mam 50 metrów od domu. Moja pani adwokat złożyła deklarację, że w razie czego jestem gotów uczestniczyć we wszystkich czynnościach. Zatem, jak zaproszą mnie na rozmowę, to pójdę. Mam nadzieję, że nie o szóstej. Ale jak zaproszą o szóstej, to też pójdę" – mówił Tomasz Lis.

Postępowanie w sprawie Tomasza Lisa toczy się od połowy lipca 2022 w związku z zawiadomieniami, jakie wpłynęły do prokuratury, dotyczącymi m.in. molestowania seksualnego oraz złośliwego i uporczywego naruszenia praw pracownika wynikających ze stosunku pracy.

Serwis Natemat.pl wydaje spółka Glob360, której Tomasz Lis jest udziałowcem.

(JF, 21.03.2023)

* Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter
Pressletter
Ta strona korzysta z plików cookies. Korzystając ze strony bez zmiany ustawień dotyczących cookies w przeglądarce zgadzasz się na zapisywanie ich w pamięci urządzenia. Dodatkowo, korzystając ze strony, akceptujesz klauzulę przetwarzania danych osobowych. Więcej informacji w Regulaminie.