Na dobrowolne odejście z Agory zdecydowało się kilkadziesiąt osób
Agora w ramach zwolnień grupowych zwalnia maksymalnie 84 osoby (fot. Piotr Molęcki/East News)
Kilkudziesięciu pracowników Agory skorzystało z możliwości dobrowolnych odejść w ramach zwolnień grupowych – dowiedział się "Presserwis".
Ogłoszone pod koniec października zwolnienia grupowe w Agorze formalnie zakończą się w piątek 16 grudnia. Łącznie mają objąć maksymalnie 84 osoby z segmentu prasowego.
"Niewielka część odchodzących to dziennikarze"
Pracownicy, co umożliwiła im spółka, mogli zgłosić chęć dobrowolnego odejścia z pracy (musieli uzyskać zgodę przełożonego). Z naszych informacji wynika, że kilkadziesiąt osób rozstających się z Agorą w ramach zwolnień grupowych żegna się z nią z własnej inicjatywy. – Niewielka część to dziennikarze, w tym gronie są między innymi graficy i korektorzy – mówi nasz informator z Agory, chcący zachować anonimowość. Podaje, że z dobrowolnych odejść mogło skorzystać około 40 pracowników. Rzeczniczka Agory Agata Staniszewska zaprzecza i informuje, że jest to mniej osób.
Czytaj też: Szefowa "Solidarności" w Agorze odchodzi z "Gazety Wyborczej"
Jak informowaliśmy, na rozstanie z Agorą w ramach dobrowolnych odejść zdecydowały się m.in. szefowa Agencji Wyborcza.pl Beata Łyżwa-Sokół i dziennikarka Adrianna Rozwadowska.
Pracownicy odchodzący w ramach zwolnień grupowych (także dobrowolnie) otrzymują dodatki, których wysokość uzależniona jest od stażu pracy w spółce – np. ci pracujący do dwóch lat – 7,2 tys. zł brutto, do 10 lat – dwa razy tyle, a powyżej 30 lat – 23,4 tys. zł.
Czytaj też: Mariusz Walter wzniósł dzieło trwałe. Wspominają go współpracownicy i konkurenci
(KOZ, 15.12.2022)