Ponad 300 irańskich dziennikarzy protestowało przeciwko zatrzymaniu dwóch reporterek
Niloofar Hamedi i Elaheh Mohammad trafiły do aresztu za relację na temat najbardziej bolesny dla Irańczyków (screen: YouTube/Breaking News Now)
Ponad 300 dziennikarzy protestowało przeciwko uwięzieniu Niloofar Hamedi i Elaheh Mohammadi, autorek reportażu na temat Mahsy Amini, której zatrzymanie, a następnie śmierć wzbudziły falę niepokojów i manifestacji w Iranie.
Wezwania domagające się uwolnienia reporterek opublikował dziennik "Etemad", a za nim inne irańskie gazety. Niloofar Hamedi zamieściła na Twitterze zdjęcie, na którym rodzice Amini przytulają się do siebie w szpitalu w Teheranie, gdy ich córka leży pogrążona w śpiączce. Elaheh Mohammadi relacjonowała pogrzeb Amini w kurdyjskim mieście Saqez, gdzie rozpoczęły się protesty. Po zatrzymaniu dziennikarek władze oskarżyły je o działalność szpiegowską na rzecz CIA.
Czytaj też: Odeszło wielu znakomitych dziennikarzy. Ich materiały pozostaną z nami na zawsze
Aresztowania są elementem szerszej narracji, że za niepokojami wywoływanymi w kraju stoją najwięksi wrogowie Iranu – Stany Zjednoczone, Izrael i inne mocarstwa zachodnie oraz ich lokalni agenci, zdeterminowani, by zdestabilizować kraj.
Według organizacji prawniczych w ciągu ostatnich sześciu tygodni zatrzymano co najmniej 40 dziennikarzy i na tym nie koniec.
22-letnia Mahsa Amini, od której śmierci zaczęły się niepokoje w Iranie, w połowie września została zatrzymana przez policję moralności, a następnie pobita w areszcie za to, że nakrycie głowy niedostatecznie zasłaniało jej włosy.
Czytaj też: Elon Musk kupił Twittera i zaczął zwalniać menadżerów
(MAC, 02.11.2022)