Żulczyk nazwał prezydenta "debilem", ale nie popełnił przestępstwa. Wyrok sądu apelacyjnego
Sprawa dotyczyła zamieszczonego na Facebooku wpisu Żulczyka (screen: Onet.pl)
Sąd Apelacyjny w Warszawie uznał w piątek, że pisarz Jakub Żulczyk nie popełnił przestępstwa, nazywając prezydenta Andrzeja Dudę "debilem". Wyrok jest prawomocny.
Jakub Żulczyk został oskarżony o znieważenie prezydenta Andrzeja Dudy przez nazwanie "debilem" we wpisie na Facebooku. W styczniu Sąd Okręgowy w Warszawie umorzył postępowanie w sprawie, uzasadniając, że "oskarżony swoim zachowaniem nie popełnił przestępstwa", a "społeczna szkodliwość czynu była znikoma". Od tego orzeczenia odwołała się prokuratura, której zdaniem "sąd popełnił szereg błędów w ustaleniach faktycznych", a przedmiotem sprawy nie był wpis oskarżonego i zawarta w nim krytyka, lecz bezprawna forma, jaką posłużył się w ostatnim zdaniu swego wpisu.
Sąd Apelacyjny w Warszawie odrzucił argumenty prokuratury. "Sąd pierwszej instancji w odpowiedni sposób przygotował i ocenił materiał dowodowy" - mówiła w uzasadnieniu ustnym sędzia Małgorzata Janicz, cytowana przez "Gazetę Wyborczą".
Jak tłumaczyła, obraźliwe słowo użyte przez Żulczyka "pełniło jedynie funkcję marginalną" i nie może być rozpatrywane w oderwaniu od całości wpisu. "Oskarżony podkreślał, że jego intencją nie było obrażenie prezydenta. Nie zostały przedstawione żadne dowody, które świadczyłyby inaczej" - dodała.
Sąd odwołał się również do orzecznictwa trybunału w Strasburgu, według którego "w odniesieniu do polityków granice dozwolonej krytyki są szersze niż w przypadku obywateli niepełniących funkcji publicznych".
Jakub Żulczyk nie stawił się na rozprawie, co zresztą zapowiadał już wcześniej.
Prokurator może jeszcze wnieść o kasację wyroku do Sądu Najwyższego.
(PAR, 30.09.2022)