KRRiT na odchodnym chce zdemolować rynek radiowy

W piątek Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji, której obecny skład kończy kadencję we wrześniu, ogłosiła konsultacje "w sprawie rezygnacji z rozpowszechniania programów radiowych w technologii analogowej w paśmie FM". KRRiT jako termin wyłączenia pasma FM proponuje okres między 31 grudnia 2026 a 31 grudnia 2030 roku. Z możliwości odbioru radia w paśmie FM korzysta obecnie 89 proc. słuchaczy, więc grozi to zdemolowaniem rynku radiowego w obecnej postaci.

"Dla umożliwienia dalszego rozwoju rynku radiowego kluczowe znaczenie ma uznanie konieczności pełnego wdrożenia DAB+ w miejsce nadawania analogowego i określenie terminu wyłączenia emisji analogowej FM" – napisała Krajowa Rada w projekcie swojego stanowiska w tej sprawie.

KRRiT chce wyłączenia pasma FM

KRRiT uważa, że konieczność prowadzenia emisji w dwóch standardach jednocześnie jest dla nadawców radiowych poważnym obciążeniem finansowym i stanowi główną przyczynę ich niechęci do uruchamiania nadawania w sieci cyfrowej. Dlatego proponuje wyłączenie pasma FM, z którego korzysta 89 proc. słuchaczy radia w Polsce. 9,3 proc. słucha radia przez internet, a 0,2 proc. korzysta z odbiorników cyfrowych DAB+.

Czytaj też: Rymanowski w "Gościu Radia Zet". Co mówią Chrabota, Żakowski, Węglarczyk, Imielski

Związek Cyfrowa Polska w kwietniu 2019 roku podał, że liczba sprzedanych odbiorników DAB+ przekroczyła 100 tys. sztuk.

Krajowa Rada wskazuje, że do czasu wyłączenia emisji analogowej zasięg cyfrowy powinien w Polsce osiągnąć minimum 90 proc. populacji kraju dla ogólnopolskich programów radia publicznego, minimum 80 proc. populacji kraju dla ogólnopolskich programów nadawców niepublicznych, a słuchalność cyfrowa powinna wynosić co najmniej 50 proc.

Grupa RMF o planie KRRiT: "Nie wydaje się możliwy"

Nina Graboś, dyrektorka ds. komunikacji korporacyjnej w Agorze, komentuje: – W opinii Grupy Radiowej Agory wskazana data pełnego przełączenia na nadawanie sygnału radiowego wyłącznie w standardzie cyfrowym jest tak samo realna, jak spełnienie jednego z warunków przytaczanych przez KRRiT w projekcie stanowiska z 26 sierpnia, tj. osiągnięcie w podanym terminie przez ogólnopolskie programy komercyjne zasięgu cyfrowego na poziomie minimum 80 procent populacji kraju i słuchalności cyfrowej na poziomie co najmniej 50 procent.

Czytaj też: „Wiadomości” TVP sprostowały nieprawdę o Bertoldzie Kittelu z TVN

Rzecznik prasowy Grupy RMF Krzysztof Głowiński podkreśla, że technologia DAB+ jest przestarzała i nie daje realnych korzyści ani słuchaczom, ani nadawcom. – Nie wydaje się możliwe, by w perspektywie kilku najbliższych lat udało się w Polsce wszystkim słuchaczom, a jest ich codziennie blisko 20 milionów, wymienić wszystkie posiadane przez nich odbiorniki radiowe na takie umożliwiające odbiór sygnału DAB+. W tak krótkim czasie nie uda się też raczej zbudować pełnej sieci multipleksów, które pokrywałyby swoim zasięgiem cały kraj, dzięki czemu sygnał radiowy byłby dostępny dla wszystkich Polaków.

Według KRRiT wyznaczenie konkretnej daty wyłączenia pasma FM między 31 grudnia 2026 a 31 grudnia 2030 roku "stanie się przesłanką do podjęcia decyzji w gospodarstwach domowych o zakupie odbiornika cyfrowego". Krajowa Rada uważa, że okres przejściowy (simulcast) powinien być "spożytkowany na intensywną promocję procesu cyfryzacji w standardzie DAB+".

Nadawcy komercyjni przeciwni DAB+

Od października 2013 roku działa multipleks, na którym nadają rozgłośnie publiczne. Choć KRRiT zapowiadała lokalne multipleksy w 34 miastach, to do tej pory uruchomiono je tylko w: Poznaniu, Tarnowie, Warszawie, Katowicach, Częstochowie, Toruniu i Rzeszowie.

Czytaj też: Kutela w RASP według ekspertów: musi wzmocnić Onet, subskrypcje i myśleć o streamingu

Przypomnijmy, że w lutym 2022 roku Krajowa Rada ogłosiła postępowania na ogólnopolski multipleks DAB+, który może pomieścić 12 stacji. Nie wzięły w nim udziału zarówno Eurozet, jak i Agora. KRRiT zagwarantowała obecność na nim istniejącym rozgłośniom ogólnopolskim: zgłosiły się tylko RMF FM i Radio Maryja. Sześć miejsc przeznaczono dla nowych lub istniejących rozgłośni chcących poszerzyć zasięg. Spośród największych nadawców komercyjnych w konkursie na nie wystartowała tylko Eska.

– Logicznym i uczciwym byłoby wyznaczenie terminu wygaszania FM przed ogłoszeniem konkursu na pozyskanie koncesji na rozpowszechnianie programów radiowych w standardzie DAB+ w ogólnopolskim multipleksie cyfrowym MUX R1. Dzisiaj, gdy konkurs trwa i znana jest potencjalna data zakończenia nadawania analogowego radia, żaden z graczy rynkowych nie może już zaaplikować o miejsce na multipleksie – uważa Nina Graboś z Agory.

Najwięksi nadawcy komercyjni od lat są przeciwni procesowi cyfryzacji radia w technologii DAB+, ale szczególnie mogą być zaniepokojeni nadawcy radiowych stacji lokalnych, bo w mniejszych ośrodkach proces cyfryzacji radia będzie postępował najwolniej.

Odbiorniki DAB+ mało popularne

Do pomysłu Krajowej Rady nie odnosi się jeszcze Grupa ZPR Media. – Na razie analizujemy projekt stanowiska KRRiT – stwierdza Paweł Szaniawski, wiceprezes Radia Eska oraz prezes zarządu spółek, do których należą koncesje Radia Vox FM, SuperNova i Eska Rock.

Czytaj też: Plakat z gestem Lichockiej elementem sprawy sądowej w Kielcach

Według danych GfK w 2021 roku odbiorniki DAB+ stanowiły 6,3 proc. sprzedanych urządzeń pozwalających na odbiór programów radiowych. Średnia cena odbiorników DAB+ wynosiła 966 zł, a najtaniej takie urządzenie można było kupić za 65 zł.

Pierwszym krajem na świecie, który wyłączył nadajniki FM (stacji krajowych i regionalnych) pod koniec 2017 roku była Norwegia. Do końca 2024 roku chce tak postąpić Szwajcaria.

Czytaj też: Hejt play. Dziennikarze sportowi nie muszą być przyzwoici

(KOZ, 29.08.2022)