Twitter szuka haków na Muska i wysyła zapytania do inwestorów
Twitter stara się dowiedzieć, czy zmiana kursu akcji Tesli, na której czele stoi Elon Musk, miała wpływ na jego postępowanie (fot. Wikimedia Commons/Steve Jurvetson)
Twitter próbuje znaleźć dowody na to, że Elon Musk torpedował umowę kupna, mimo deklaracji i zobowiązania do przejęcia firmy za 44 mld dol. Firma wysyła zapytania do banków, które miały sfinansować część transakcji.
Koncern próbuje zebrać dowody przed wyznaczonym na 17 października procesem wytoczonym miliarderowi z tytułu zerwania umowy. Twitter od początku tygodnia wysłał dziesiątki zapytań do wielkich banków, takich jak Morgan Stanley, które miały współfinansować transakcję. Szuka też informacji na temat tego, w jaki sposób obniżka kursu Tesli – producenta samochodów elektrycznych, którego dyrektorem generalnym jest Elon Musk – wpłynęła na jego zachowania wobec Twittera.
Czytaj też: Wina Muska! Twitter z dużą stratą, winny podobno tylko jeden
Eksperci uważają, że Twitter chce m.in. wiedzieć, co pożyczkodawcy, inwestorzy i doradcy mówili sobie na temat zachowania Muska po podpisaniu umowy pod koniec kwietnia. "Podejrzewają, że za kulisami spiskował, by wszystko wysadzić w powietrze” – stwierdził Minor Myers, profesor z UConn School of Law.
Musk oświadczył 8 lipca, że wycofuje się z umowy, ponieważ Twitter rzekomo zatajał dane o fałszywych kontach na platformie. Dowodził również, że koncern zwolnił wysokich rangą dyrektorów i jedną trzecią ważnego zespołu, naruszając zobowiązanie do "zachowania zasadniczo nienaruszonych elementów jego obecnej organizacji biznesowej”.
Musk także wniósł pozew przeciwko Twitterowi, ale szczegółów dotyczących treści wciąż nie ujawniono.
Czytaj też: Elon Musk vs Twitter – proces 17 października
(MAC, 04.08.2022)