Japonia wprowadza surowe kary za cybernękanie
Samobójcza śmierć Hany Kimury spowodowana hejtem w internecie przyczyniła się do zaostrzenia japońskich przepisów (fot. Wikimedia Commons/Yoccy441)
Japonia w czwartek wprowadziła surowe kary za cybernękanie, czyli obrażanie w sieci. Grozi za to rok pozbawienia wolności i grzywna do 300 tys. jenów (ok. 2,2 tys. dol, prawie 10 tys. zł).
Zmiany w japońskim kodeksie karnym zostały zainicjowane po samobójstwie 22-letniej zapaśniczki Hany Kimury, która występowała w popularnym reality show. Do zdarzenia doszło w maju 2020 roku. Za powód powszechnie uznano falę hejtu zalewającą jej media społecznościowe.
Za wysyłanie obraźliwych postów ukarano później dwóch mężczyzn. Uznano jednak powszechnie, że kara 9 tys. jenów (ok. 300 zł) była niewspółmiernie niska. I to przyczyniło się do zmiany przepisów.
Czytaj też: Mobbing w "Newsweeku": tym razem Wojciech Staszewski stawia zarzuty Renacie Kim
Poprawka wprowadzająca wyższe sankcje za cybernękanie została ostatecznie przyjęta przez japoński parlament 13 czerwca br. Rządząca Partia Liberalno-Demokratyczna (PLD) uzgodniła ze zgłaszającą obiekcje do nowego prawa główną partią opozycyjną - Konstytucyjną Partią Demokratyczną (CDPJ) - że za trzy lata zostanie przeprowadzony przegląd stosowania nowych przepisów, by upewnić się, iż nie naruszają wolności słowa.
(MAC, 07.07.2022)