Prezes Agory o wyroku sądu ws. decyzji UOKiK: to kompromitacja działań prezesa Urzędu
"Ta sprawa, zakończona wydaniem przełomowego wyroku, przywraca wiarę przedsiębiorcom w możliwość uczciwego konkurowania na rynku" - ocenił Bartosz Hojka (fot. materiały prasowe)
Wyrok Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów zmieniający decyzję prezesa UOKiK, który odmówił Agorze przejęcia kontroli nad Eurozetem potwierdza, że wydany przez Urząd zakaz był decyzją polityczną - uważa Bartosz Hojka, prezes Agory. Spółka wyrok określiła bezprecedensowym.
Sąd w czwartek wydał bezwarunkową zgodę na dokonanie transakcji. Uwzględniając argumenty zawarte w odwołaniu Agory, uznał, że transakcja nie doprowadzi do istotnego ograniczenia konkurencji na rynku. W ocenie sądu przedstawione w decyzji prezesa UOKiK "hipotetyczne scenariusze działań koordynacyjnych przedsiębiorców, mające grozić istotnym ograniczeniem konkurencji, mają charakter spekulatywny i nie są wysoce prawdopodobne".
"To precedensowy wyrok SOKIK. Po raz pierwszy w historii sąd uwzględnił odwołanie przedsiębiorcy i zmienił całkowicie decyzję Prezesa UOKIK w taki sposób, że decyzja Prezesa UOKIK zakazująca koncentracji po zmianie wyraża na nią zgodę" - napisała Agora w wydanym w czwartek wieczorem oświadczeniu.
"Dzisiejszy wyrok to kompromitacja działań Prezesa UOKiK" - skomentował Bartosz Hojka, prezes Agory. "W ustnym uzasadnieniu do wyroku sędzia wskazał, że decyzja Prezesa UOKiK była wewnętrznie sprzeczna, oparta na wielopiętrowej spekulacji i pomijała kluczowe dowody w sprawie. Naszym zdaniem ten wyrok potwierdza, że zakaz zakupu Eurozetu przez Agorę był decyzją polityczną, wymierzoną w naszą firmę i wpisującą się w działania partii rządzącej, która na różne sposoby stara się utrudnić lub ograniczyć działalność wolnych mediów w Polsce. Ta sprawa, zakończona wydaniem przełomowego wyroku, przywraca wiarę przedsiębiorcom w możliwość uczciwego konkurowania na rynku" - ocenił prezes Hojka.
Agora w lutym 2019 roku nabyła 40 proc. udziałów w Eurozecie. W październiku 2019 roku spółka wystąpiła do UOKiK o zgodę na przejęcie pozostałych 60 proc. udziałów od większościowego inwestora SFS Ventures. "Postępowanie w tej sprawie toczyło się prawie półtora roku i było jednym z najdłuższych w historii UOKiK" - skomentowała Agora.
W styczniu 2021 roku prezes Urzędu Tomasz Chróstny zakazał Agorze przejęcia Eurozetu. "Swoją decyzję oparł na przypuszczeniach i abstrakcyjnych hipotezach, a nie na dowodach wskazujących na realia rynku radiowego i mechanizmy ekonomiczne, które na nim zachodzą" - stwierdziła Agora. "W opinii ekspertów od rynku mediów, jak i ekspertów od ekonomiki koncentracji argumenty Prezesa UOKiK były oderwane od sytuacji rynkowej, a zakaz koncentracji wydany został sprzecznie z prawem. Był to pierwszy zakaz wydany przez UOKiK w ciągu 9 lat" - zauważyła spółka.
Agora zaskarżyła do sądu decyzję Urzędu, wskazując na rażące naruszenia przepisów prawa przy wydaniu rozstrzygnięcia. Postępowanie przed SOKiK rozpoczęło się 25 listopada 2021 roku.
Czwartkowy wyrok sądu jest nieprawomocny. UOKiK złoży od niego apelację. "Właściwie oceniliśmy bardzo obszerny materiał dowodowy i zagrożenie dla konkurencji, jakie niesie za sobą ta koncentracja. Nie zgadzamy się z decyzją sądu pierwszej instancji, dlatego skorzystamy z przysługującego nam prawa i wniesiemy apelację. Rozstrzygnięcie SOKiK nie jest prawomocne. Liczymy na to, że w drugiej instancji sąd podzieli nasze argumenty" - zapowiedział w komunikacie szef Urzędu Tomasz Chróstny.
Jak zaznaczył UOKiK w swoim komunikacie, do czasu prawomocnego rozstrzygnięcia Agora nie będzie mogła przejąć pozostałych udziałów w Eurozecie.
(KOZ, 12.05.2022)