RuTube po trzech dniach wrócił do życia
"Rosyjski YouTube" znowu działa. Ale nie w 100 proc. (screen: Rutube.ru)
Dostęp do rosyjskiego serwisu wideo RuTube został przywrócony w środę wieczorem, po trzydniowej przerwie w działaniu. Po cyberataku, który według wstępnych prognoz miał wyeliminować usługę wzorowaną na YouTube nawet na zawsze.
Strona główna RuTube, wypełniona materiałami wideo, była niedostępna od poniedziałkowego poranka, gdy Rosja świętowała rocznicę zwycięstwa nad nazistowskimi Niemcami w II wojnie światowej. Podczas awarii pojawił się krótki komunikat: „Uwaga! Strona przechodzi prace techniczne. Strona została zaatakowana. W tej chwili sytuacja jest pod kontrolą. Dane użytkownika zostały zapisane.”
RuTube: "Odzyskano prawie całą bibliotekę wideo"
RuTube poinformował, że sprowadzono uznanych ekspertów, w tym zespół z Expert Security Centre, rosyjskiej firmy zajmującej się cyberbezpieczeństwem. Gazeta "Wiedomosti", powiadamiając o pracach nad usunięciem awarii, powołała się na opinię dyrektora Positive Technologies, Aleksieja Nowikowa, który oświadczył, że serwis RuTube został poddany precyzyjnemu atakowi hakerów i że całkowite usunięcie szkód oraz ustalenie przyczyn i ewentualnie sprawców może zająć nawet trzy tygodnie.
Czytaj też: Rosyjskie telewizje zaatakowane przez hakerów: "Macie krew na rękach"
"Musimy uporać się z podstawowym zestawem narzędzi, z których korzystają hakerzy” – stwierdził Denis Goidenko, szef działu reagowania na zagrożenia bezpieczeństwa informacji w firmie Positive Technologies, w wiadomości wideo opublikowanej w serwisie Telegram.
RuTube wskazuje, że odzyskano 99,5 proc. biblioteki wideo założonego w 2006 roku, będącego własnością Gazprom Media serwisu. Trwają prace nad przywróceniem funkcji wyszukiwania i komentowania.
Czytaj też: Dziennikarka Al-Dżaziry zginęła od postrzału
(MAC, 12.05.2022)