Biden rozmawiał online z czołowymi influencerami TikToka o wojnie w Ukrainie
Kahil Greene napisał na Instagramie: "Biały Dom zaprosił mnie i innych twórców, żeby porozmawiać o Ukrainie" (screen: Youtube.com/CNBC Television CNBC Television)
Amerykański prezydent Joe Biden połączył się na żywo z 30 najbardziej wpływowymi influencerami z TikToka, by porozmawiać z nimi na temat wojny w Ukrainie. Spotkanie poprzez aplikację Zoom zorganizowała organizacja pozarządowa Gen Z for Change.
W łączeniu uczestniczyli również doradcy prezydenta USA. Biały Dom przedstawił i umotywował taktykę Stanów Zjednoczonych wobec Rosji, zachęcając twórców internetowych do propagowania treści nawołujących do zakończenia wojny. Podczas sesji Q&A, czyli pytań i odpowiedzi, według "The Washington Post" rzeczniczka prasowa Białego Domu Jen Psaki miała przyznać, że w 2016 roku Rosjanie zhakowali przebieg wyborów prezydenckich, w wyniku których Donald Trump pokonał Hillary Clinton.
Czytaj też: stan Bidena. Wystrzega się dziennikarzy i mediów społecznościowych
Wśród zaproszonych na spotkanie influencerów znalazł się m.in. Aaron Parnas, mający na TikToku 1,2 mln obserwujących syn Lwa Parnasa (ukraińsko-amerykańskiego biznesmena, zeznającego z tzw. aferze ukraińskiej Trumpa), byłego współpracownika Rudy'ego Giulianiego. Był też Kahil Greene (on i Parnas mają po 21 lat), z liczbą 540 tys. obserwujących, który spotkaniem pochwalił się w mediach społecznościowych. Na Instagramie napisał, że urzędnicy zwracali się do influencerów jako do "twórców treści mających możliwości podkreślania różnych problemów w miarę ich pojawiania się, zwłaszcza gdy główne media tego nie robią".
(MAC, 14.03.2022)