Gazeta.pl też odmawia kampanii spółek energetycznych. "Wprowadza w błąd"
Kampania obecna jest m.in. w TVP, kanałach Grupy Polsat oraz serwisach Interia.pl i Se.pl (screen: fakty.tvn24.pl)
Gazeta.pl (Agora SA) poinformowała czytelników, że odmówiła publikacji reklam państwowych spółek energetycznych na temat wpływu polityki klimatycznej Unii Europejskiej na ceny prądu.
W piątek informowaliśmy w "Presserwisie", że emisję kampanii państwowych spółek produkujących energię - Tauron Wytwarzanie, Enea Wytwarzanie, Enea Połaniec, PGE GiEK oraz PGNiG Termika - przerwała Wirtualna Polska. Tego dnia Gazeta.pl ujawniła, że także otrzymała ofertę zamieszczenia kampanii prowadzonej w ramach Towarzystwa Gospodarczego Polskie Elektrownie, ale odmówiła.
"Kampania wprowadzająca w błąd"
"Nie zgodziliśmy się na jej publikację, ponieważ treść kampanii wprowadza w błąd i jest sprzeczna z wartościami Gazeta.pl, w tym z rzetelnym informowaniem o zmianach klimatu" - informuje portal. Jego zdaniem "przywodzi ona na myśl (także pełną manipulacji) kampanię przed referendum ws. brexitu".
Czytaj też: WP nie chce już manipulacji o złej UE i drogim prądzie. Polsat i ZPR na tym zarabiają
Gazeta.pl tłumaczy, że niektórzy użytkownicy mogli jednak zobaczyć banery z hasłem "Opłata klimatyczna UE to aż 60% kosztów produkcji energii" za pośrednictwem programów do automatycznego wyświetlania reklam, zanim kampania ta została przez wydawcę zablokowana.
Wbrew słowom @OzdobaJacek (i kampanii Polskich Elektrowni), 60 proc. ceny prądu nie jest ceną polityki klimatycznej, czyli "tego podatku ETS".
— 🔎 DEMAGOG (@DemagogPL) February 10, 2022
Koszt uprawnień do emisji CO2 stanowi ponad 20 proc. ceny prądu, nie 60.
❌ #Fałsz
ℹ️ https://t.co/HSVy1MmvX2#PolskieElektrownie pic.twitter.com/5RA4yPaQkt
Jednocześnie Gazeta.pl wyjaśniła czytelnikom, na czym polega manipulacja w prowadzonej przez państwowe spółki energetyczne kampanii. Wcześniej informowało o tym wiele innych serwisów (także branżowych, jak np. Energetyka24).
Przerwana konferencja
W zeszły czwartek, 10 lutego 2021, konferencję prasową z udziałem posłów Prawa i Sprawiedliwości na temat polityki klimatycznej Unii Europejskiej przerwał TVN 24. Politycy podtrzymywali przekaz kampanii, a następnie prowadzący program Robert Kantereit na antenie od razu sprostował ich wypowiedzi.
Czytaj też: TVN24 przerywa transmisję z konferencji PiS o cenach energii. Będzie skarga do KRRiT
Dlaczego kampania manipuluje opinią publiczną, pokazał w serwisie Nauka to lubię Tomasz Rożek.
Może umówmy się tak. Posłowie PiS decydują o czym robią konferencję, dziennikarze tvn decydują czy je transmitują. Tak było dotąd i niech tak zostanie. OK? https://t.co/664hj4kE5D
— Konrad_Piasecki (@KonradPiasecki) February 10, 2022
Mimo to kampania prowadzona jest na nośnikach reklamy zewnętrznej, w telewizji i internecie. Spoty emitują m.in. TVP (TVP 1, TVP 2, TVP Info), kanały Grupy Polsat (m.in. Polsat, Polsat News, TV 4, Super Polsat, Wydarzenia 24) i stacje reprezentowane przez Polsat Media (m.in. TV Puls i AXN). W internecie kampania obecna jest m.in. w Interia.pl i Se.pl, serwisie "Super Expressu".
(GK, 14.02.2022)