"Gazeta Olsztyńska" ma nowego naczelnego i skręca w prawo
Dziennikarze zaznaczają, że nowy naczelny stawia na papierową wersję dziennika. Dotąd szczególnie rozwijano internet
Prezes Grupy WM, wydawcy "Gazety Olsztyńskiej", Maciej Matera został w listopadzie redaktorem naczelnym dziennika. Od kiedy przejął kierownictwo, gazeta skręca w prawo. Dziennikarze mówią o "laurkach dla władzy".
We wrześniu Grupa WM, dotychczasowy wydawca "Gazety Olsztyńskiej", została sprzedana z powodów ekonomicznych Andrzejowi Senkowskiemu, przedsiębiorcy w branży motoryzacyjnej. Sytuację firmy miał uzdrowić powołany na prezesa Maciej Matera, który zasiadał w radach nadzorczych spółek związanych z Polską Grupą Zbrojeniową, a teraz został redaktorem naczelnym dziennika.
Władza pozytywnie
Jak tłumaczą osoby pracujące dla "Gazety Olsztyńskiej", od momentu przejęcia kierownictwa w redakcji materiały tam zamieszczane częściej pokazują w pozytywnym świetle aktualną władzę.
– Nie możemy z zasadzie umieszczać treści krytycznych w stosunku do rządu, bardziej są to laurki. Pan prezes i jednocześnie redaktor naczelny upodobał sobie pewne portale typu Niezalezna.pl i na ich podstawie trzeba pisać teksty – mówi jeden z pracowników.
– Ci, którym zostało niewiele do emerytury, muszą się przemęczyć, natomiast inni szukają pracy. Nie chcemy w tym uczestniczyć, podpisywać się nazwiskami, wstydzimy się tego. To jest pogrzeb gazety – kwituje inny.
Dziennikarze zaznaczają, że nowy naczelny stawia na papierową wersję dziennika, nie na serwis internetowy. Nie kontaktuje się bezpośrednio z dziennikarzami. Wszystko załatwia przez zastępców, czyli Igora Hrywnę (dotychczasowego redaktora naczelnego) oraz Dawida Zmudę i Bartosza Orlińskiego, którzy pozostali na swoich stanowiskach.
Lokalne tematy się bronią
Na jednym ze spotkań, już po objęciu przez Materę funkcji naczelnego, Hrywna tłumaczył, że nic się nie zmieniło. Ale nie wszystkich przekonał. – Wiadomo, gazety lokalne utrzymują się z reklam, z wyborów, tekstów sponsorowanych. Byliśmy przygotowani, że czasem musimy odpuścić, ale aż tak źle nie było, jak po zmianie władzy – mówi pracownik dziennika.
Choć dziennikarz zaznacza, że pewne lokalne treści się bronią, to bywają takie tematy, jak np. o granicy polsko-białoruskiej, w których nie ma miejsca na krytyczny komentarz. - Ostatnio akcja "Murem za mundurem" była na jedynce, ale nie można było podjąć tematu z drugiej strony. Można było tylko chwalić służby mundurowe – zaznacza.
"Ostatnio akcja "Murem za mundurem" była na jedynce, ale nie można było podjąć tematu z drugiej strony. Można było tylko chwalić służby mundurowe."
Chodzi o pierwszą stronę z 6 grudnia z tytułem "Murem za polskim mundurem". Dziennik włączył się w promocję akcji wysyłania żołnierzom kartek przez przedszkolaków (akcję wsparło biuro wojewody warmińsko-mazurskiego). Na stronie internetowej wywiązała się gorąca dyskusja czytelników - co gazetaolsztynska.pl relacjonowała. Lecz i wcześniej ukazująca się na Warmii i Mazurach gazeta dość dużo miejsca poświęcała polsko-białoruskiej granicy.
17 listopada na całej pierwszej stronie opublikowano zdjęcie z granicy i opatrzono je tytułem: "Obroniliśmy naszą granicę". Podobnie 9 listopada - wtedy opublikowanej na całej pierwszej stronie kompilacji zdjęć towarzyszył tytuł "Bronimy naszej granicy".
"Rząd dba o firmy z polskim kapitałem"
Maciej Matera w 2016 roku - jak ustaliło OKO.press - został powołany do rad nadzorczych spółek związanych z Polską Grupą Zbrojeniową, nie wiadomo jednak nic na temat jego pracy w branży medialnej. Andrzej Senkowski, przedsiębiorca z branży motoryzacyjnej, wykupił Grupę WM we wrześniu od Jarosława Tokarczyka. O nowym właścicielu Andrzeju Senkowskim zrobiło się głośniej w czerwcu 2020 roku, kiedy jego firmę w Wólce Kosowskiej odwiedził Mateusz Morawiecki. Premier pochwalił wtedy firmę za to, że udało jej się przetrwać pandemię bez pomocy państwa i oświadczył, że gdyby taka pomoc była potrzebna, to jej udzielą, "ponieważ rząd dba o firmy z polskim kapitałem".
Mówiło się też w tym roku o chęci przejęcia "Gazety Olsztyńskiej" przez Orlen, jednak ten zaprzeczył doniesieniom medialnym.
(BAE, 11.12.2021)