Dziś ma ruszyć proces w sprawie znieważenia Andrzeja Dudy przez pisarza Jakuba Żulczyka
Śledztwo w sprawie wpisu Jakuba Żulczyka ruszyło po zawiadomieniu od osoby prywatnej (fot. Piotr Molęcki/East News)
Dziś w warszawskim Sądzie Okręgowy ma odbyć się pierwsza rozprawa w sprawie znieważenia przez pisarza Jakuba Żulczyka prezydenta Andrzeja Dudy.
"Joe Biden jest 46 prezydentem USA. Andrzej Duda jest debilem" - napisał Żulczyk na facebookowym profilu, komentując zwłokę Dudy w przekazaniu gratulacji Bidenowi po jego zwycięstwie w wyborach prezydenckich w USA w 2020 roku. Wpis miał 13 tys. reakcji oraz ponad tysiąc komentarzy i udostępnień.
Śledztwo ruszyło po zawiadomieniu od osoby prywatnej, a w marcu do sądu wpłynął akt oskarżenia. Żulczykowi grozi do trzech lat więzienia.
"Owszem, moja wypowiedź była ostra i nacechowana językiem potocznym (…), ale była to krytyka uzasadniona" - tłumaczył Żulczyk w sierpniu. Pełnomocnik Żulczyka mec. Krzysztof Nowiński wskazywał na nierówność stron sporu: "Z jednej strony mamy do czynienia (...) z jednym z najpoważniejszych polityków w tym kraju (…), z drugiej strony mamy obywatela, który napisał post na Facebooku".
"Czy w procesie J. Żulczyka ciężar dowodu spoczywa na prokuraturze, która musi udowodnić, że PAD nie jest »debilem«, czy na pisarzu, który musi dowieść, że jest? To dopiero będzie przestawienie! Być może nawet zdalne, bo pandemia" - komentowała na Twitterze Renata Grochal z "Newsweeka", kiedy w marcu Prokuratura Rejonowa Warszawa Śródmieście-Północ skierowała akt oskarżenia przeciwko pisarzowi.
Z kolei Szymon Jadczak z Wirtualnej Polski napisał:
Obawiam się, że jak inni pisarze zobaczą, jaką reklamę zrobiła prokuratura Kubie Żulczykowi, to prezydent nie będzie wychodził z sądu, zeznając na kolejnych procesach o obrazę swojego dobrego imienia. https://t.co/TgMySmih9N
— Szymon Jadczak (@SzJadczak) March 23, 2021
(MNIE, KOZ, 16.11.2021)