Dział: PRASA

Dodano: Listopad 06, 2021

Narzędzia:

Drukuj

Drukuj

500 złotych grzywny dla Włodkowskiej. "Moja decyzja nieodwołalna"

Prokuratura Okręgowa w Gdańsku niemal dwa lata ściga Katarzynę Włodkowską za jej reportaż o zamachu na Pawła Adamowicza (fot. Rave Caven - Adrian Kulesza)

500 złotych grzywny nałożyła Prokuratora Okręgowa w Gdańsku na Katarzynę Włodkowską, reporterkę „Gazety Wyborczej”, za „bezpodstawne uchylanie się od złożenia zeznań”. Postanowienie prokuratury dotarło do pełnomocnika redakcji w piątek. Włodowska zapewnia: „Decyzja o nieujawnianiu informatora jest nieodwołalna. Moim obowiązkiem jest ochrona rozmówcy.

Katarzynie Włodkowskiej groziła grzywna lub nawet do 30 dni aresztu. Mimo wszystko nie zamierzała i nadal nie zamierza ujawniać informatora. "Fundamentem tego zawodu jest lojalność. Jeżeli informator prosi o zachowanie jego danych w tajemnicy, mam obowiązek go chronić. Gdybym się teraz ugięła, uderzyłoby to we wszystkich dziennikarzy" – powiedziała reporterka kilka dni temu, przed przesłuchaniem jej w prokuratorze.

Prokuratura Okręgowa w Gdańsku niemal dwa lata ściga reporterkę "Dużego Formatu" "Gazety Wyborczej" za jej reportaż opublikowany 13 stycznia 2020 r., w rocznicę zamachu na prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza. W tekście "Posiedzę dwa lata i wyjdę" przywołane zostały wypowiedzi informatora, z których wynika, że zabójstwo mogło być zaplanowane, a morderca był świadomy tego, co robi.

Prokuratura chciała, aby reporterka ujawniła nazwisko informatora, ale ten prosił o anonimowość z obawy o bezpieczeństwo swoje i swojej rodziny. Wskazywał też, że nie ma zaufania do prokuratury. Włodkowska powołała się na tajemnicę dziennikarską i informacji nie ujawniła.

Prokuratorka prowadząca sprawę zabójstwa Adamowicza, wobec odmowy podania personaliów, nałożyła na dziennikarkę grzywnę w wysokości 500 zł, a potem wystąpiła do sądu o zwolnienie Włodkowskiej z obowiązku zachowania tajemnicy.

W styczniu tego roku gdański sąd okręgowy przychylił się do wniosku prokuratury, a apelacyjny, po zażaleniu Włodkowskiej, uchylił tę decyzję. W końcu 15 października Sąd Apelacyjny w Gdańsku prawomocnie zdjął z Włodkowskiej tajemnicę dziennikarską, uzasadniając, że wymaga tego dobro wymiaru sprawiedliwości.

(MAT, BEA, 06.11.2021)

* Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter
Pressletter
Ta strona korzysta z plików cookies. Korzystając ze strony bez zmiany ustawień dotyczących cookies w przeglądarce zgadzasz się na zapisywanie ich w pamięci urządzenia. Dodatkowo, korzystając ze strony, akceptujesz klauzulę przetwarzania danych osobowych. Więcej informacji w Regulaminie.