Towarzystwo Dziennikarskie ostrzega: rządowe informacje o uchodźcach mogą być fałszywe
Towarzystwo Dziennikarskie chce, by w specjalny sposób oznaczać oficjalne informacje na temat uchodźców na granicy polsko-białoruskiej (fot. Jakub Kaminski/East News)
Towarzystwo Dziennikarskie apeluje do mediów, by oficjalne informacje na temat uchodźców opatrywały zdaniem: [To może być fake news].
Organizacja zwraca uwagę, że pierwszy raz od 1989 roku władza zakazała dziennikarzom wstępu na teren objęty stanem wyjątkowym. Sytuacja ta powoduje - wskazuje Towarzystwo Dziennikarskie - że rządzący zmonopolizowali przepływ informacji na temat sytuacji uchodźców i tego, co dzieje się przy granicy polsko-białoruskiej. Media nie mają możliwości ich zweryfikowania. "Odbiorcy mediów nie mają alternatywnego źródła informacji, a informacje władz okazywały się już nieprawdziwe" - podnosi Towarzystwo na łamach "Gazety Wyborczej".
Towarzystwo Dziennikarskie apeluje, by w związku z tym do każdej informacji władz o uchodźcach z granicy polsko-białoruskiej media dodawały zastrzeżenie na wzór oznaczenia ingerencji cenzury z lat 80.: [Wobec zakazu wstępu na teren stanu wyjątkowego informacja ta nie została sprawdzona. To może być fake news].
"W sytuacji przemocy stosowanej wobec nas przez władze mamy moralny i zawodowy obowiązek ostrzegać naszych odbiorców. Inaczej tracimy wiarygodność" - stwierdza organizacja.
(KRY, 01.10.2021)