Twaróg, Sułowski, Sowa zmuszeni do odejścia przez nowy zarząd Polska Press
Marek Twaróg był redaktorem naczelnym "DZ" od 2010 roku (screen YouTube/Krzysztof Korwin-Piotrowski)
Marek Twaróg, wieloletni redaktor naczelny „Dziennika Zachodniego” (Polska Press), został zwolniony z pracy. Wydawca pożegnał się też z Jerzym Sułowskim, naczelnym "Gazety Krakowskiej", oraz ze Stanisławem Sową, naczelnym "Nowin". - Redaktorzy i dziennikarze podzielą los kolegów z mediów publicznych masowo wyrzucanych z pracy w 2016 roku. Zastąpią ich janczarzy reżimu - mówi "Press" Bartosz Wieliński.
Polska Press poinformowała w komunikacie, że od maja nowym naczelnym „Dziennika Zachodniego” będzie Grzegorz Gajda, dziennikarz TVP 3 Katowice i diecezjalnego Radia eM. Wydawca nie podał powodów zmiany na stanowisku naczelnego „DZ”. Spytaliśmy o to Annę Zapert, nowo powołaną dyrektorkę ds. redakcji Polska Press. - Nic nie wiem, proszę pytać rzeczniczkę prasową - ucięła Zapert. Rzeczniczka prasowa Joanna Pazio potwierdziła jedynie, że Marek Twaróg odchodzi z firmy i zastąpi go Gajda.
Zdaniem Marcina Zasady, dziennikarza gazety, Twaróg został zwolniony przez "nowy funkcjonariat”. "Marek Twaróg był najlepszym naczelnym »Dziennika Zachodniego«, a miałem ich w tej gazecie pięciu. Dodam tylko, że politycznym czynownikom uschną kiedyś ręce za to, co zrobili i robią z mediami w Polsce” - napisał na Twitterze Zasada.
28 kwietnia rezygnację z zasiadania w zarządzie Polska Press złożyli bowiem Dariusz Świąder (wiceprezes) i Magdalena Chudzikiewicz. Oznacza to, że od środy zasiadają w nim już tylko osoby powołane przez nowego właściciela, którym jest PKN Orlen, czyli prezes Marcin Dec (będący jednocześnie prezesem agencji mediowej Sigma Bis) i Dorota Kania, która obecnie odpowiada za redakcje. Nowy prezes wraz z Dorotą Kanią 23 kwietnia był z wizytą w śląskich oddziałach Polska Press.
Marek Twaróg był redaktorem naczelnym "DZ" od 2010 roku. Otwarcie krytykował przejęcie Polska Press przez Orlen i wielokrotnie zapewniał, że redakcja pod jego kierownictwem nie ugnie się pod politycznymi naciskami.
Twaróg to kolejny naczelny gazet z portfolio Polska Press, który stracił pracę po przejęciu koncernu przez Orlen. Od 1 maja p.o. redaktorem naczelnym "Kuriera Lubelskiego" będzie Wojciech Pokora. W przeszłości był m.in. fotoreporterem "Gazety Polskiej". Jest też wiceprezesem Klubu Sportowego Wisła Puławy.
⁃ Nie jestem zaskoczony, wszystko to przewidziałem i opisałem w grudniu, choć wtedy słyszałem też głosy, że przesadzam - mówi "Press" Krzysztof Zyzik, redaktor naczelny "Nowej Trybuny Opolskiej". - Marek Twaróg jest świetnym redaktorem, z sukcesem transformował redakcję, znakomicie czuje Śląsk. Chcę mu także tą drogą podziękować za współpracę i za to, że do końca trzymał fason - stwierdza Zyzik. I dodaje ironicznie: - Zadziwiająca jest prędkość, z jaką Dorota Kania poznaje wszystkie gazety wydawcy.
Bartosz Wieliński, pochodzący ze Śląska zastępca redaktora naczelnego "Gazety Wyborczej", komentuje, że zmiana w "DZ" potwierdza wszelkie obawy dotyczące orlenizacji mediów. - Ludzie Daniela Obajtka mają prawo w głębokim poważaniu. Z Polska Press dzieje się dokładnie to, co przewidywaliśmy. Redaktorzy i dziennikarze podzielą los kolegów z mediów publicznych masowo wyrzucanych z pracy w 2016 roku. Zastąpią ich janczarzy reżimu - mówi "Press" Wieliński.
Podkreśla, że Marek Twaróg pracował na śląskim, więc twardym rynku medialnym. - Nie dał się złamać ani zastraszyć. Od 2016 roku pojawiały się spekulacje o tym, że Polska Press może zostać przejęte przez jakąś agendę PiS. Mimo to Twaróg nie ugiął karku przed ludźmi partii, pozostał dziennikarzem - komentuje Wieliński.
Zdaniem Wielińskiego z pewnością nastąpi odpływ czytelników "DZ". - Z dzieciństwa w PRL pamiętam, że w moim rodzinnym domu czytało się "Dziennik Zachodni", który zdecydowanie różnił się od "Trybuny Robotniczej", siermiężnego organu prasowego komitetu miejskiego PZPR. W ten sposób „DZ" wyrobił sobie renomę wśród czytelników. Obawiam się, że teraz PiS zrobi z "DZ" nową wersję "Trybuny Robotniczej" – stwierdza ze smutkiem.
Polska Press pożegnała się wczoraj również ze Stanisławem Sową, redaktorem naczelnym "Gazety Codziennej Nowiny" z Rzeszowa. Zastąpi go Arkadiusz Rogowski, od pięciu lat związany z TVP.
Odejdzie też Jerzy Sułowski, redaktor naczelny "Gazety Krakowskiej" i "Dziennika Polskiego". Od maja zastąpi go Wojciech Mucha, były publicysta "Gazety Polskiej" – podał pierwszy Onet, a potwierdziła Polska Press. Sułowski z "GK" związany był od ponad dekady, zaś funkcję redaktora naczelnego pełnił od trzech lat. - Spodziewałem się tego. Dostałem informację, że w firmie zmieniła się koncepcja na prowadzenie tytułów, ale nie znam szczegółów - mówi "Press" Jerzy Sułowski, który rozstaje się z Polska Press za porozumieniem stron i do połowy maja będzie przekazywał obowiązki nowemu naczelnemu. - Mam satysfakcję, że w ostatnich latach udało się stworzyć fajną ekipę dziennikarską, która wyszkoliła się również w pracy online. Do odwołania ze stanowiska nie doświadczyłem nacisków ze strony nowego zarządu - mówi Sułowski i dodaje: - Naczelnym się bywa, a dziennikarzem się jest - podkreśla.
- Będzie z tego potworna awantura - komentuje Bartosz Wieliński. - Wzbudza to skojarzenia z czystkami w Polskim Radiu i w TVP w 2016 roku. Bo nie uwierzę, że skończy się na wymianie redaktorów naczelnych. Oni przecież mają swoich zastępców, a w redakcjach prawdziwych dziennikarzy, nie służalczych podwładnych. Nie jest to też 2016 rok, kiedy arena międzynarodowa nie wiedziała, jak zachować się względem PiS. Jako koledzy dziennikarze będziemy więc teraz pisać do instytucji międzynarodowych, aby zwróciły uwagę na to barbarzyństwo. Polska nie działa w próżni i tym razem może zakończyć się to poważnymi konsekwencjami - mówi Wieliński.
Bogusław Chrabota, redaktor naczelny "Rzeczpospolitej" i prezes Izby Wydawców Prasy, dziwi się, że zmiany następują mimo zaskarżenia do sądu decyzji prezesa UOKiK o zgodzie na przejęcie Polska Press przez Orlen. - Segment prasy regionalnej, dziś w rękach szefów Orlenu, przetrwa tylko wtedy, kiedy uda się utrzymać profesjonalizm, profil gazet i czytelnika. Każda brutalna ingerencja w linię redakcyjną, zespół, przybliża ten segment do klęski. Dotychczasowi czytelnicy tych gazet przestaną je czytać, jeśli przestaną im wierzyć. Nie ma w Polsce miejsca na 20 mutacji regionalnych "Gazety Polskiej Codziennie". Próba takiego ukierunkowania tych tytułów jest równoznaczna z ich anihilacją - mówi "Press" Chrabota.
(IKO, PTD, 30.04.2021)