Bricoman po kontrowersyjnym przetargu decyduje się na agencję Babaloo
W przetargu Bricomana startowało pięć agencji reklamowych (fot. Bricoman.pl)
Bricoman, sieć hurtowni budowlanych, zakończył postępowanie przetargowe, którego celem był wybór agencji kreatywnej. Zlecenie zdobyła agencja Babaloo.
Przetarg miał charakter kompleksowy - postępowanie obejmowało przygotowanie strategicznych kierunków pozycjonowania sieci Bricoman oraz koncepcji kreatywnych w różnych kanałach komunikacji. Organizujący postępowanie nie zwracał kosztów udziału w przetargu, a zadania przetargowe, i to tylko z zakresu strategii, agencje wyceniają na co najmniej 150-200 tys. zł. Po tym, jak agencje odmówiły udziału w przetargu, firma zapowiedziała debriefing i zmianę warunków przetargowych, ale ostatecznie do zmian nie doszło. Z informacji "Press" wynika, że dlatego co najmniej trzy agencje z pięciu zaproszonych ostateczne nie zdecydowały się na udział w postępowaniu. Zaproszenie do przetargu Bricoman przyjęły kolejne firmy. Firma nie podała ich nazw, ale poinformowała, że ostatecznie było ich pięć.
"Do udziału w przetargu kreatywnym Bricoman zaprosił w sumie 5 agencji, wśród nich zarówno liderów polskiego rynku reklamowego, jak i mniejszych graczy, którzy jak się okazało potrafią zaskoczyć podejściem strategicznym, jakością oferty i pomysłami kreatywnymi" - podano w informacji przysłanej do "Press".
- Wygląda to na klasyczny przypadek "idea shoping" - skomentował działania firmy Bricoman szef jednej z zaproszonych agencji. - Zaprasza się dobre agencje, każe im za darmo zrobić plany strategiczne na dwa lata, a potem wybiera się nikomu nieznaną agencję, która "okazała się lepsza". To nauczka dla innych agencji, by przetargi tej firmy w przyszłości omijać dużym łukiem - mówi przedstawiciel agencji, który chce pozostać anonimowy.
(AMS, 12.04.2021)