Prokuratura wznowiła śledztwo ws. inwigilacji dziennikarzy
Pismo ws. wznowienia śledztwa datowane jest na 22 grudnia (fot. Piotr Molecki/East News)
Prokuratura Regionalna w Szczecinie wznowiła śledztwo dotyczące inwigilacji dziennikarzy, którego dwa wątki w marcu umorzyła krakowska prokuratura.
W kwietniu Onet podał, że śledczy z krakowskiej Prokuratury Regionalnej nie znaleźli dowodów na przekroczenie uprawnień przez funkcjonariuszy ABW, którzy mieli działać m.in. na szkodę dziennikarzy. To jeden z wątków śledztwa dotyczącego inwigilacji dziennikarzy, do której miało dojść za rządów koalicji Platformy Obywatelskiej i Polskiego Stronnictwa Ludowego.
We wtorek pismo od prokuratury w sprawie wznowienia postępowania otrzymał Wojciech Wybranowski, jego zdjęcie zamieścił na Twitterze. Jak dodał, podjęto wszystkie wątki umorzonego śledztwa: w tym przekroczenia uprawnień przez funkcjonariuszy i fałszowania przez nich dokumentów w celu uzyskania korzyści majątkowej.
Wg informacji od prokuratora Marcina Lorenca - podjęte zostały wszystkie wątki umorzonego śledztwa ws inwigilacji dziennikarzy. Od przekroczenia uprawnień przez funkc po związany z tym wątek fałszowania dokumentów przez funkcjonariuszy ABW w celu uzyskania korzyści majątkowej https://t.co/RJVhxG4vSD
— Wojciech Wybranowski (@wybranowski) December 29, 2020
Informację potwierdza rzecznik Prokuratury Regionalnej w Szczecinie, nie podaje jednak uzasadnienia decyzji prokuratury. - Uzasadnienia są niejawne, tak jak niejawne było postanowienie o umorzeniu. Nasza jednostka została wyznaczona przez Prokuraturę Krajową do dalszego prowadzenia tego postępowania - mówi "Press" prok. Marcin Lorenc.
Postępowanie w tej sprawie trwało od marca 2016 roku. Cezary Gmyz na łamach tygodnika "Do Rzeczy" podał wtedy informację o inwigilowanych dziennikarzach - wymienił 27 nazwisk. Wśród nich byli m.in. Piotr Gursztyn, Sylwester Latkowski, Piotr Skwieciński i Michał Szułdrzyński. Dwa miesiące po tej publikacji minister koordynator służb specjalnych Mariusz Kamiński mówił o niej w Sejmie i podał, że inwigilowanych mogło być aż 52 dziennikarzy. Tego samego dnia Kancelaria Prezydenta podała listę z 37 nazwiskami. W połowie czerwca 2019 roku Blanka Aleksowska w tygodniku "Do Rzeczy" podała, że 30 osób ma status pokrzywdzonego.
(JSX, 30.12.2020)