Będzie więcej reklam w telewizji, na zmianach skorzysta TVP
Resort kultury proponuje zmiany w limitach reklamy dla radia oraz telewizji (fot. Pixabay.com)
Zmianę dotyczącą limitów reklam w telewizji i radiu zakłada projekt ustawy przygotowany przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Zdaniem ekspertów jej głównym beneficjentem będzie Telewizja Polska.
Obecnie w każdej godzinie w telewizji i radiu może być nie więcej niż 12 minut reklam. Projekt nowelizacji zakłada likwidację tego limitu. W zamian miałby być wprowadzony podział doby na trzy przedziały czasowe, z czego dwa z ilościowym ograniczeniem emisji reklam. Między godz. 6 a 18 i 18 a 24 na reklamy mogłoby być przeznaczone po 20 proc. czasu (nie więcej niż odpowiednio 144 minuty i 72 minuty). Od północy do 6 rano nie byłoby ograniczeń ilościowych w nadawaniu reklam.
Resort kultury przekonuje, że "zmiana ma na celu zapewnienie nadawcom większej elastyczności w pozyskaniu finansowania z wpływów reklamowych". Jak wskazuje ministerstwo, w unijnej dyrektywie - wprowadzającej zmiany w regulacjach dotyczących przekazów handlowych - wskazano, że "ważne jest, by nadawcy dysponowali większą swobodą i mogli decydować, kiedy zamieszczać reklamy, tak by zmaksymalizować popyt wśród reklamodawców i przepływ widzów".
Zdaniem Katarzyny Baczyńskiej, head of media w agencji One House, proponowane rozwiązanie umożliwia optymalizację długości bloków reklamowych w godzinach, w których przed telewizorami zasiada najwięcej widzów.
- To zmiana w dobrą stronę. Jej głównym beneficjentem byłaby telewizja publiczna, która ma problem z wykorzystywaniem swoich pełnych 12-minutowych slotów, zwłaszcza w prime time. Ale pewnie wszyscy nadawcy będą w stanie z tego skorzystać - ocenia Maciej Niepsuj, buying director w agencji mediowej MullenLowe MediaHub.
O tym, że na proponowanym rozwiązaniu najbardziej mogłaby skorzystać TVP, jest też przekonana Katarzyna Baczyńska z One House. - Ryzyko natomiast jest takie, że bloki reklamowe w telewizji publicznej będą znacznie dłuższe niż w stacjach komercyjnych, a to może spowodować odpływ widzów - uważa Baczyńska.
Więcej reklam w tv i bloki reklamowe po 20 minut?
Czy czekają nas w telewizji bloki reklamowe np. po 20 minut w prime time? - Spadki widowni pomiędzy pierwszą, drugą a przedostatnią i ostatnią reklamą sięgają kilkunastu procent. Zdarzają się też breaki, kiedy różnice są większe. Pompowanie breakiem do 20 minut nie jest rozwiązaniem, zwłaszcza kiedy nadawca rozlicza się z widowni. Gdyby sprzedaż była wyłącznie cennikowa, wtedy z perspektywy nadawcy miałoby to sens - tłumaczy Niepsuj.
Katarzyna Baczyńska sądzi, że nadawcy - publiczny i komercyjni - do wydłużania bloków reklamowych podejdą ostrożnie. - To program przyciąga widza. Jeśli proporcje między blokiem a programem zostaną zachwiane, to widz tego programu oglądać nie będzie. Albo obejrzy go online, co przyniesie efekt odwrotny od zamierzonego - mówi Baczyńska.
Pozytywnie propozycję ministerstwa ocenia menedżer jednego z radiowych biur reklamy. - To korzystne rozwiązanie. Dzięki niemu będziemy mogli na przykład emitować więcej reklam rano, kiedy ich ceny są wyższe, niż w ciągu dnia - mówi, ale zaznacza: - To miecz obosieczny. Trzeba będzie uważać, by nie doprowadzić do ucieczki słuchaczy.
(KOZ, 10.09.2020)