Dział: PRASA

Dodano: Sierpień 19, 2020

Narzędzia:

Drukuj

Drukuj

Białoruska agencja ilustruje protesty w Mińsku zdjęciem z Barcelony

Rządowa propaganda, aby podkreślić grozę białoruskich demonstracji, posłużyła się zdjęciem z zamieszek w Barcelonie (screen: Twitter.com/czajzwareniem)

Białoruska telewizja państwowa wznowiła nadawanie, ale w ograniczonym zakresie. Państwowa agencja informacyjna Bełta w materiałach oczerniających protestujących przeciwko Łukaszence dała ilustrację z zamieszek w Barcelonie.

Agencja informacyjna w materiale o wiecach posłużyła się m.in. fotografią z zamieszek w Barcelonie w 2019 roku, gdy na tamtejszych ulicach stanęły barykady i płonęły budynki. Ten obraz znalazł się w informacji zawierającej głównie zdjęcia z ulic białoruskich. Fotografia została rozpoznana przez użytkownika twitterowego konta "Czaj z wareniem" i natychmiast upowszechnione przez niezależną aplikację Telegram, pozwalającą przesyłać zaszyfrowane wiadomości (zdjęcie wykonał dziennikarz agencji Reutersa). Od początku protestów, rozpoczętych po wygranych przez Aleksandra Łukaszenkę wyborach prezydenckich, Telegram demaskuje propagandowe chwyty władzy.

We wtorek nie ukazał się białoruski dziennik "Komsomolskaja Prawda", którego duża część i pierwsza strona były poświęcone protestom. Jak podała redakcja gazety na profilu facebookowym, drukarnia odmówiła współpracy, powołując się na zbyt późne przesłanie numeru i awarię maszyn. "KP" szuka innej drukarni. Okładkę opublikowała w mediach społecznościowych.

Od poniedziałku strajkuje część pracowników państwowej telewizji. Przed wejściem do budynku stoją ochroniarze, którzy wpuszczają tylko zatrudnionych w tej instytucji. Jak relacjonuje na Twitterze mieszkający na Białorusi Andrzej Poczobut, telewizja pracuje, ale w okrojonym składzie. "Nie ma praktycznie setek. Tylko obrazek i prowadząca czytająca wiadomości. Jednak dla Łukaszenki najważniejsze jest, by był jakiś reżimowy TV przekaz, inaczej demoralizacja aparatu - kwestia czasu" - relacjonuje dziennikarz.

Poczobut informuje, że trwają protesty także w innych państwowych mediach. Ich pracownicy domagają się zniesienia cenzury, a władza grozi im zwolnieniami. Zwolniony, ale po kilku godzinach przywrócony na stanowisko został Paweł Sucharukau, redaktor naczelny gazety "Zwiazda". "Od 20 sierpnia strajk rozpocznie reżimowy dziennik »Zwiazda«. Dziennikarze domagają się zniesienia cenzury i możliwości uczciwego opisywania wydarzeń w kraju. Jednak decydujące dla przyszłości protestu są duże zakłady i telewizja. Telewizja funkcjonuje" - napisał Poczobut na Twitterze.

(MAC, 19.08.2020)

* Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter
Pressletter
Ta strona korzysta z plików cookies. Korzystając ze strony bez zmiany ustawień dotyczących cookies w przeglądarce zgadzasz się na zapisywanie ich w pamięci urządzenia. Dodatkowo, korzystając ze strony, akceptujesz klauzulę przetwarzania danych osobowych. Więcej informacji w Regulaminie.