"GW" bez rządowych ogłoszeń o koronawirusie, IWP i RPO interweniują
Ogłoszenie nt. koronawirusa pojawiło się też w dziennikach 12 marca, już wówczas pominięto "Gazetę Wyborczą" (fot. Michał Majewski)
Izba Wydawców Prasy i Rzecznik Praw Obywatelskich proszą premiera o wyjaśnienie, dlaczego kancelaria premiera i Ministerstwo Zdrowia publikują ogłoszenia i poradniki na temat epidemii we wszystkich ogólnopolskich dziennikach poza „Gazetą Wyborczą”.
Ogłoszenia rządu nie mają charakteru reklamowego, ale redakcje otrzymują za nie pieniądze. Publikowane są we wszystkich ogólnopolskich gazetach codziennych: „Dzienniku Gazecie Prawnej”, „Fakcie”, „Gazecie Polskiej Codziennie”, „Naszym Dzienniku”, „Pulsie Biznesu”, „Rzeczpospolitej” i „Super Expressie”. Brak ich tylko w „Gazecie Wyborczej”.
- To polityczne działanie. O tyle dziwne, że w trakcie walki z epidemią rząd powinien dbać o to, żeby wszyscy Polacy byli dobrze poinformowani, a nie wybierać sobie media, które będą publikować ogłoszenia rządowe. Tak nie robią rządy we Francji, Hiszpanii czy Włoszech – mówi Roman Imielski, zastępca redaktora naczelnego „Wyborczej”. Jak dodaje, w ten sposób rząd „wybiera sobie lepszy i gorszy sort”.
„Wyborcza” zapytała Centrum Informacji Rządu, dlaczego rząd nie chce publikować u nich ogłoszeń. W odpowiedzi CIR napisało, że „nie zostało wydane żadne polecenie o pomijaniu jakichkolwiek mediów, a ich dobór opiera się na analizie dotarcia, wiarygodności i skuteczności informowania”. - To skandaliczne wyjaśnienia. Z jakiej racji tam jest „Gazeta Polska Codziennie”, która ma 11 tysięcy egzemplarzy sprzedaży i żadnej wiarygodności, bo jest po prostu biuletynem rządowym? - pyta Imielski.
Jak wynika z danych ZKDP i PBC, w lutym średnia sprzedaż ogółem „Gazety Wyborczej” wyniosła 80 661 egz., a „Gazety Polskiej Codziennie” - 12 379 egz. Większą od „Wyborczej” sprzedaż miały tylko „Fakt” (212 426 egz.) i „Super Express” (111 284 egz.).
Izba Wydawców Prasy napisała w tej sprawie do premiera. Zdaniem Izby pominięcie „Gazety Wyborczej” „pozbawia dostępu do treści komunikatów i ogłoszeń kilkaset tysięcy czytelników tej gazety. Wyłączenie jakiegokolwiek dużego, ogólnopolskiego medium z dystrybucji związanych z kryzysem komunikatów jest niezrozumiałe i nie powinno mieć miejsca”. IWP zwraca też uwagę, że pomijana jest część prasy regionalnej i „praktycznie cała prasa lokalna”. Izba podkreśla, że te tytuły docierają do małych społeczności i obywateli odciętych od innych źródeł informacji.
Pismo w sprawie rządowych ogłoszeń do szefa Kancelarii Prezesa Rady Ministrów przesłał również rzecznik praw obywatelskich Adam Bodnar. Zdaniem rzecznika „pomijanie czytelników jednego z ważnych dzienników opinii w ramach kampanii informacyjnej może wpływać negatywnie na realizację konstytucyjnego prawa obywateli do pozyskiwania informacji, zagwarantowanego w art. 54 Konstytucji RP. Ponadto, w związku z obowiązującym stanem epidemii, może mieć bezpośredni wpływ na bezpieczeństwo i ochronę zdrowia obywateli”. RPO spytał szefa KPRM o przyczyny pominięcia „Wyborczej”.
Już 12 marca na trzecich stronach głównych dzienników pojawiło się ogłoszenie o tym, jak uchronić się przed koronawirusem, zamieszczone przez Kancelarię Prezesa Rady Ministrów, Ministerstwo Zdrowia i Państwową Inspekcję Sanitarną. Ogłoszenia nie było w "Gazecie Wyborczej". „Żeby była jasność w sprawie dzisiejszego ogłoszenia rządu o koronawirusie - »Wyborcza« nie dostała oferty jego zamieszczenia. Zapewniam, że dalibyśmy po kosztach (…) Dla przypomnienia - 1 marca za darmo daliśmy na prośbę rządu pół kolumny info i spot w necie” – pisał na Twitterze Imielski. Spytaliśmy wtedy biura prasowe KPRM, ministerstwa i inspekcji o brak ogłoszenia w „Wyborczej”. Do dziś nie dostaliśmy żadnej odpowiedzi.
(JSX, 10.04.2020)