Koniec Holistic.news
Wydawcą Holistic.news jest spółka Deweloper Media, a jej prezesem przedsiębiorąca z branży deweloperskiej Michał Dziuda (screen YouTube/HOLISTIC NEWS)
Po dwóch latach działalności serwis internetowy Holistic.news i magazyn "Holistic" (Deweloper Media) znikają z rynku. Eksperci oceniają, że projekt prezentował dziennikarstwo jakościowe, ale nie zyskał rozpoznawalności.
- Wydawca podjął decyzję o zakończeniu projektu dziennikarskiego, a chce angażować się w projekt pomocowy. W tej chwili ta pomoc dotyczy koronawirusa, ale decyzja nie jest związana z wybuchem epidemii, została podjęta wcześniej - informuje Jarosław Kociszewski, redaktor naczelny Holistic.news.
Wydawcą Holistic.news jest spółka Deweloper Media, a jej prezesem przedsiębiorąca z branży deweloperskiej Michał Dziuda. Niedawno spółka Cavatina, której też jest prezesem, uruchomiła projekt Cavatina Pomaga z budżetem 1 mln zł na zakupy dla osób potrzebujących.
Jak zutylizować numer?
Michał Dziuda odmówił komentarza w sprawie zamknięcia redakcji, która w ostatnich miesiącach przechodziła poważne zmiany. Na początku roku zwolniono większość dziennikarzy. Stanowisko stracił także redaktor naczelny Mariusz Zawadzki, a jeden z gotowych i wydrukowanych numerów czasopisma został w całości zutylizowany. Nowa koncepcja miała zostać opracowana pod wodzą Jarosława Kociszewskiego. We wtorek Kociszewski opublikował informację o zakończeniu projektu.
W ostatnim czasie w Holistic.news publikował między innymi Dariusz Rosiak, a także - jako współpracownicy - dziennikarze, którzy wcześniej zostali z redakcji zwolnieni, jak np. Zbigniew Rokita czy Paweł Pieniążek.
Kilka tygodni temu na łamach serwisu zadebiutowała z autorskim podcastem "Radio Antropocenu" Agata Kasprolewicz, wieloletnia dziennikarka Polskiego Radia, zwolniona na początku marca. - Będę się starała z tym projektem usamodzielnić, dlatego planuję uruchomienie zbiórki crowdfundingowej na "Radio Antropocenu" - zapowiada w rozmowie z "Presserwisem".
Projekt Holistic.news wystartował na początku 2018 roku, wówczas kierował nim Marcin Firlej. W podobnym czasie startowało także "Pismo". Jego redaktorka naczelna Magdalena Kicińska przyznaje, że wówczas oba przedsięwzięcia były postrzegane jako konkurencyjne. - Takie projekty jak nasz i Holistic.news, ale też np. Outriders, Non Fiction czy magazyn "Kosmos dla dziewczynek" w swoją istotę mają wpisane zaufanie do czytelników i czytelniczek, to znaczy wiarę w istnienie potrzeby czytelniczej sięgania po dobre, jakościowe dziennikarstwo. Stąd się zresztą wzięły - z tego, co wiem, wszyscy tworzyliśmy je m.in. dlatego, że nam samym takich tytułów na polskim rynku prasowym brakowało - mówi. - Nie wydaje mi się, by zakończenie jednego projektu mogło spowodować utratę zaufania do pozostałych. Wręcz przeciwnie, może to działać mobilizująco. Sama, jako czytelniczka, wsparłabym - na przykład przez wykupienie prenumeraty - w tej sytuacji te projekty medialne, na istnieniu których mi zależy, żeby uchronić je przed zawieszeniem działalności - mówi Kicińska.
Jak głęboki jest portfel?
Zdaniem Pawła Nowackiego, niezależnego konsultanta rozwiązań dla wydawców i e-commerce (Digitalflow.pl) oraz byłego wicenaczelnego "Dziennika Gazety Prawnej" ds. online, serwis przez dwa lata nie stał się dobrze rozpoznawalny. - Mam świadomość, że taki serwis istnieje, ale nie udało mu się przekonać mnie, że warto do niego regularnie zaglądać.
W Holistic.news nie są publikowane reklamy, pojawiały się jedynie w magazynie. Zdaniem Ewy Redel-Bydłowskiej, doradcy zarządu spółki Fitatu ds. rozwoju, która przez 24 lata pracowała w Edipresse Polska (była m.in. członkiem zarządu), decyzja może być związana z wyliczeniami wydawcy. - Być może policzył zyski i koszty i stwierdził, że nie opłaca mu się już prowadzić tej działalności wydawniczej - ocenia Redel-Bydłowska. - W przypadku przedsięwzięć, które nie mają celu biznesowego, trzeba przewidywać, jak głęboki jest portfel i na ile czasu planuje się jego finansowanie - dodaje. Jej zdaniem Holistic.news prezentował wysoką jakość dziennikarską. - Ale trudno jest spiąć biznes oparty na jednym tytule, choćby to był kwartalnik, który nie generuje dużych kosztów - podsumowuje.
(MNI, 03.04.2020)
