Serwis Weszlo.com rozważa wprowadzenie płatnych treści
Stanowski szuka alternatywy, jeśli kryzys sprawi, że partnerzy lub sponsorzy zaczną drastycznie ciąć koszty (screen: Weszlo.com)
Krzysztof Stanowski zapowiada, że jego serwis sportowy Weszło może przejść na system płatnych treści w związku z kryzysem związanym z koronawirusem. Inni wydawcy nie widzą obecnie potrzeby takich awaryjnych posunięć.
"Analizuję rynek reklamowy, działalność firm, które kręcą się w pobliżu futbolu i nos mi podpowiada, że nie będzie wyjścia i trzeba będzie przejść na system płatnych treści na Weszło. Nie przesądzam tego, ale myślę, że po 12 latach dostarczania treści za darmo coś się skończy" - napisał na Twitterze Stanowski. W dyskusji z internautami wyjaśnił, że chodzi mu o wprowadzenie alternatywy, jeśli kryzys sprawi, że stali partnerzy lub sponsorzy będą musieli drastycznie ciąć koszty.
Analizuję rynek reklamowy, działalność firm, które kręcą się w pobliżu futbolu i nos mi podpowiada, że nie będzie wyjścia i trzeba będzie przejść na system płatnych treści na Weszło. Nie przesądzam tego, ale myślę, że po 12 latach dostarczania treści za darmo coś się skończy.
— Krzysztof Stanowski (@K_Stanowski) March 14, 2020
Krzysztof Stanowski jest szefem Grupy Weszło, w skład której oprócz serwisu Weszlo.com wchodzą m.in. poświęcony e-sportowi Eweszlo.pl, biuro podróży Weszło Travel organizujące wyjazdy na mecze piłkarskie i drużyna piłkarska KTS Weszło. Stanowski jest też współudziałowcem i współzałożycielem Kanału Sportowego na Youtube wraz z Michałem Polem, Mateuszem Borkiem i Tomaszem Smokowskim.
Nie każdy poradzi sobie za paywallem
- Każdy wydawca monitoruje dziś, jak kwestia koronawirusa wpływa na jego sytuację biznesową, bo o tę oglądalnościową w takich realiach mogą być spokojni - przyznaje w rozmowie z "Presserwisem" Michał Mańkowski, redaktor naczelny, dyrektor operacyjny i członek zarządu Grupy Natemat. - Za kilka tygodni czy miesięcy przekonamy się, jaki realny wpływ miało to na kondycję branży, bo wpływ będzie na pewno. E-commerce zaciera już pewnie ręce, bo zyska najwięcej, może poza tym turystyczno-podróżniczym. Okaże się, czy miał tu miejsce efekt motyla, który poprzesuwał lub pokasował budżety reklamowe, w którą stronę nastąpiły przesunięcia - mówi. Jego zdaniem obecna sytuacja w niektórych przypadkach może przyspieszyć decyzje wydawców dotyczące monetyzowania treści. – Jako Grupa Natemat nie planujemy jednak zamykania się teraz za paywallem ani z powodu koronawirusa, ani bez niego – zapewnia.
Przemysław Pająk, właściciel serwisu Spidersweb.pl, uważa, że jego platforma nie poradziłaby sobie za paywallem. - Działania, które podejmujemy w związku z kryzysem, to konwersja na dużo szerszą grupę reklamodawców, ale także otwarcie nowych modeli reklamowych - mówi. Krzysztof Michałowski, dyrektor zarządzający Filmweb.pl, zapewnia, że obecnie serwis filmowy nie planuje ani paywalla, ani żadnych innych działań awaryjnych. - Natomiast sytuacja jest dynamiczna i nie wiem, co będzie chociażby za dwa tygodnie, być może zaczniemy je planować - zastrzega.
(MNI, 17.03.2020)