Europejskie redakcje stawiają na rozwój działów data journalism
Doświadczenia działów data wskazują, że czytelników bardziej niż problemy globalne interesują te lokalne (fot. Lukas Blazek/ Unsplash)
Data journalism po pierwszym boomie interaktywności i automatycznej wizualizacji stawia teraz na autorskie infografiki oparte na danych, które mają w przystępny sposób objaśniać konkretne zjawiska - podkreślał Vadim Makarenko, szef działu danych "Gazety Wyborczej" podczas spotkania "Jak pracują działy danych największych europejskich mediów?". W najbliższym czasie wiodącym tematem będą zmiany klimatyczne.
Na spotkaniu zorganizowanym przez "Gazetę Wyborczą" i zespół Biqdata.pl o warsztacie dziennikarza danych opowiadali: Daniele Grasso z "El País", Stéphane Saulnier z "Le Figaro", Cédric Petit z "Le Soir", Natalia Sawka z AFP oraz Jarosław Kopeć, Vadim Makarenko i Danuta Pawłowska z "Gazety Wyborczej".
Makarenko przeanalizował materiały oparte na danych kilku największych tytułów, m.in. "New York Times", "The Economist", i pokazał trendy, które widać w dziennikarstwie danych: odejście od automatycznej wizualizacji na rzecz własnych infografik i to mniej interaktywnych, łączenie działów data w redakcjach z działami graficznymi, foto i wideo czy rosnące zainteresowanie tematami związanymi z klimatem. Doświadczenia działów big data wskazują, że czytelników bardziej niż problemy globalne interesują te lokalne.
Jarosław Kopeć z "Gazety Wyborczej" na przykładach (m.in. danych dotyczących rozprzestrzeniania się koronawirusa, umieralności na raka w Polsce i innych państwach europejskich) pokazał, jak unikać najczęstszych błędów w wizualizacji danych.
Z kolei Stéphane Saulnier z "Le Figaro" zwracał uwagę, że ważna jest współpraca działu data z innymi dziennikarzami newsroomu przy pracy nad materiałami opartymi na danych.
(JS, 04.03.2020)