Dziennikarze proponują i spekulują - Bodnar i Hołownia na prezydenta
Analitycy Polityki Insight przekonują, że Szymon Hołownia może być kandydatem niezależnym i obywatelskim (screen: Youtube.com/ DEON Live)
Jarosław Kurski, pierwszy zastępca redaktora naczelnego „Gazety Wyborczej”, wskazał w sobotnim tekście swojego obywatelskiego kandydata na prezydenta kraju. Nazwisko nie padło, ale z artykułu wynika, że to rzecznik praw obywatelskich Adam Bodnar. Z kolei analitycy serwisu Polityka Insight przekonują, że w przyszłorocznych wyborach prezydenckich może wystartować dziennikarz Szymon Hołownia.
Kurski w tekście „Prezydent Obywateli”, opublikowanym na drugiej stronie weekendowego wydania „GW”, nie wymienia z nazwiska Adama Bodnara, ale z artykułu wyraźnie wynika, że chodzi o urzędującego Rzecznika Praw Obywatelskich. Kurski pisze, że marzy mu się bezstronny kandydat, „który przez ostatnie cztery lata czynnie wspierał ruchy demokratyczne i upominał się o praworządność w Polsce”, „wspierał przed europejskim sądem ludzi zadłużonych we frankach”, „bronił mniejszości – etnicznych, seksualnych, religijnych i politycznych – przed tyranią większości”, „prezydent prawnik, który stosuje prawo i rozumie jego ducha”. Adam Bodnar jest rzecznikiem praw obywatelskich od 2015 roku. Jego kadencja upływa w przyszłym roku.
Rządzą faceci z piątego piętra, bardzo z siebie zadowoleni. Lubią to co robią, tyle że przerżnęli właśnie czwarty z kolei mecz i dziarsko kroczą po piątą klęskę. Władzy w partii nie oddadzą. Trwa, jak mawiał Kisielewski, „urządzanie się w dupie”. https://t.co/MMffNP4t0R
— Jarosław Kurski (@JaroslawKurski) November 9, 2019
O kandydaturze Szymona Hołowni napisał serwis Polityka Insight. Jak wynika z tych doniesień, dziennikarz wraz z zespołem pracuje nad kandydaturą od sierpnia tego roku. Hołownia ma być kandydatem niezależnym i obywatelskim, ale, jak twierdzi PI: "osoby z nim współpracujące nie wykluczają negocjacji z partiami w sprawie ewentualnego poparcia dla jego kandydatury". Sam Hołownia oficjalnie nie potwierdził tej informacji. Jednemu ze swoich fanów na Facebooku odpowiedział jednak na pytanie o start w wyborach prezydenckich. Czytelnik zapewnił, że jeśli tak, to Hołownia ma "jego kreskę" (na karcie do głosowania). "Cierpliwości. wszystko pewnie okaże się wkrótce, ale niech pan pamięta jakby co: to muszą być DWIE przecinające się w kratce kreski!" - odpisał dziennikarz.
PI PREMIUM: Szymon Hołownia szykuje kampanię, żeby dobrze wypadać w sondażach musi zbudować wizerunek poważnego kandydata na prezydenta. Przeczytaj całą analizę (poza paywallem): https://t.co/lXbDmOwBkV pic.twitter.com/wQ63coMNi3
— Polityka Insight (@PolitykaInsight) November 8, 2019
Jak w piątek pisał "Wprost" zlecono już badanie focusowe, aby sprawdzić "jak jest postrzegany Hołownia w kontekście kandydata na lidera politycznego, jakie jego cechy dostrzega opinia publiczna, a jakie są pożądane i należałoby je wykreować".
Publicysta "Polityki" Jacek Żakowski krytycznie ocenia ewentualną kandydaturę Hołowni. - W cywilizowanych demokracjach ludzie bez doświadczenia politycznego mają dość odpowiedzialności, by nie wzmagać chaosu na scenie politycznej. Człowiek, który nigdy w życiu nie był politykiem, startujący na urząd prezydenta dużego europejskiego państwa, równie dobrze mógłby ubiegać się o rolę łabędzia w "Jeziorze łabędzim" - komentuje.
- Moim zdaniem jest prawdopodobne, że zdecyduje się na start - twierdzi Michał Kolanko z "Rzeczpospolitej". W ubiegłym tygodniu pisał o możliwości pojawienia się kandydata obywatelskiego w wyborach prezydenckich. W rozmowie z “Presserwisem” przyznaje, że miał wówczas na myśli właśnie Hołownię. - Trzeba odnotować, że w dzisiejszej rzeczywistości granice między mediami a polityką stały się bardzo płynne i dlatego być może znajdzie się dla niego jakaś droga powrotu - podkreśla Kolanko.
Cztery lata temu kandydatką SLD na prezydenta była Magdalena Ogórek. Zdobyła ponad 2 proc. głosów. Dziś pracuje w TVP Info.
W 2004 roku w kontekście wyborów prezydenckich w sferze publicznej pojawiło się nazwisko Tomasza Lisa. Oficjalnie ówczesny szef "Faktów" TVN nie zgłaszał swojej kandydatury, ale też nie zdystans ował się od spekulacji. Ostatecznie został zwolniony z pracy.
Szymon Hołownia pracował dla TVN. Był prowadzącym program "Mam talent" (wraz z Marcinem Prokopem). Niedawno zadeklarował na Facebooku, że jest to jego ostatni sezon w tym programie (finał planowany jest 30 listopada). Telewizja nie odniosła się do informacji o ewentualnej kandydaturze Hołowni na prezydenta.
(MNI, 12.11.2019)